Energetyczne fakty i mity
Nie będziemy potrzebować już węgla... Gaz ziemny ekologicznym paliwem… Gaz łupkowy – ratunkiem na przyszłość… Zapotrzebowanie na energię elektryczną Polski mocno wzrośnie… Co jest mitem, a co faktem?
MIT: Ekologiczna polityka energetyczna Niemiec
Unia Europejska konsekwentnie realizuje swoją politykę klimatyczno-energetyczną. Polska, będąc jej członkiem, próbuje mocno bronić swoich racji w tych kwestiach. Czy słusznie? Weryfikuje to upływający czas. Bowiem dziś jak nigdy wcześniej wydaje się, że wbrew dotychczasowej opinii Unii, to Polska ma rację. Świadczą o tym m.in. informacje płynące z Niemiec. – W przyszłości będziemy potrzebowali konwencjonalnej energii – powiedział Uwe Beckmeyer, sekretarz stanu ds. kontaktów z parlamentem w niemieckim ministerstwie gospodarki i energii. Beckmeyer zasygnalizował, że Berlin wprowadził „mechanizm utrzymania mocy”, by zachęcić właścicieli konwencjonalnych elektrowni do rezygnacji z ich zamykania. A zużycie węgla brunatnego i kamiennego w Niemczech to ok. 282 mln ton na rok, gdy w Polsce tylko 136 mln ton. W takim systemie rząd Niemiec wprowadził specjalne opłaty, przekazywane firmom energetycznym na wyrównanie strat w działalności konwencjonalnych elektrowni i podtrzymanie ich funkcjonowania. Ma to zapobiec brakom dostaw energii na rynku zdominowanym przez prąd z tak niestabilnych źródeł jak elektrownie wiatrowe i słoneczne. Rząd Niemiec w porozumieniu z firmami energetycznymi modyfikuje mechanizmy wspierania konwencjonalnych elektrowni. W tej wykreowanej, poprzez systemowo realizowany public relations, „czystej elektroenergetyce Niemiec” emisje CO2, są nadal jednymi z największych w UE i na pewno znacząco większe od tych w Polsce (patrz rys. 1).
Więcej przeczytasz w numerze 6/2016 magazynu Energetyka Cieplna i Zawodowa
Fot. 123rf