Partner serwisu
Tylko u nas
07 maja 2015

Pozostawmy margines dla zdrowego rozsądku…

Kategoria: Artykuły z czasopisma

Jak ma wyglądać współdziałanie podmiotów na konkurencyjnym rynku ciepła wobec wchodzenia na rynek nowych firm, np. „spalarni”? – Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest tu ustalenie pewnych ram prawnych przy pozostawieniu dużego marginesu dla zdrowego rozsądku, a nie przeregulowanie, które na końcu doprowadzi do wzrostu kosztów ponoszonych przez odbiorców – mówi Wiesław Chmielowicz, prezes zarządu – dyrektor spółki Energetyka Cieplna Opolszczyzny SA.

 

Pozostawmy margines dla zdrowego rozsądku…

Kogeneracja to najbardziej efektywna technologia produkcji energii. Jednak przy obecnych uwarunkowaniach prawnych opłacalność inwestowania w nią stoi pod znakiem zapytania. Co musi się wydarzyć, by sytuacja się zmieniła?

Podejmując inwestycje w branży energetycznej, należy planować ich „pracę” w perspektywie minimum 15-20 lat. W takim przedziale czasowym zakładanie jakichkolwiek niestabilności, zarówno w otoczeniu kosztotwórczym (w tym regulacji prawnych), jak i przychodowym, jest niezwykle trudne. Niezbędna jest stabilizacja i planowanie długookresowe, abyśmy mogli zaspokoić potrzeby naszych odbiorców w sposób konkurencyjny. Nie można dzisiaj z całą pewnością stwierdzić, że prowadzenie procesów wytwarzania i przesyłu energii efektywnie energetycznie jest tożsame z efektywnością ekonomiczną. A wszelkie ryzyka, które należy wkalkulować w analizy projektów, ograniczają ich wartość inwestycyjną.

Nasza spółka stara się wyważać kierunki rozwoju, dlatego dziś nie widzimy ekonomicznego sensu budowy małych układów kogeneracyjnych. Zarówno układ kosztów, jak i przychodów, nie pozwala na takie decyzje. Popularne pytanie o system wsparcia wymaga zastanowienia – dla kogo ma być on dobry? Dla odbiorców czy wytwórców? Jaki ma być cel redystrybucji środków w zasadzie publicznych?

A na jakie paliwa powinna postawić polska energetyka i ciepłownictwo? Uwzględniając, że gaz to paliwo oceniane przez UE jako bardziej ekologiczne od węgla i fakt, że z kolei o węglu mówi się, że daje Polsce bezpieczeństwo energetyczne.

Kwestia ekologii i bezpieczeństwa to w dużej mierze obszar polityki. Z całą pewnością można stwierdzić, że węgiel jest najbardziej ekologiczny jako paliwo w scentralizowanych systemach zaopatrzenia w ciepło. Przyszłość gazu jako źródła energii to raczej systemy rozproszone, lokalne lub kogeneracja.

Jak według pana ma wyglądać współdziałanie podmiotów na konkurencyjnym rynku ciepła wobec wchodzenia na rynek nowych firm, np. „spalarni”?

Musi być to optymalizacja korzyści w wyniku współpracy. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest tu ustalenie pewnych ram prawnych przy pozostawieniu dużego marginesu dla zdrowego rozsądku, a nie przeregulowanie, które na końcu doprowadzi do wzrostu kosztów ponoszonych przez odbiorców.

Spalarnie raczej nie ułatwią ciepłowniom działania na rynku. Co zatem ciepłownictwo powinno robić, by być konkurencyjnym sektorem?

Cóż, konkurencyjność wymaga ciągłych zmian i doskonalenia, poszukiwania szans i ponoszenia ryzyka. Trzeba po prostu działać.

Doskonalenie wymagane jest m.in. w zakresie ochrony środowiska. Jakie działania podjęło ECO w ostatnim czasie, by sprostać wymogom unijnym, w celu zmniejszenia emisyjności?

Program dostosowania źródeł do obowiązujących od 2016 r. nowych, znacznie bardziej restrykcyjnych
wymagań w zakresie emisji zanieczyszczeń z małych źródeł ciepła opalanych węglem, zaczęliśmy praktycznie w 2012 i do 2014 wybudowaliśmy 16 instalacji za łączną kwotę 11 mln zł. W tym roku modernizujemy kolejnych 13 źródeł za ok. 11 mln zł. To olbrzymi wysiłek zarówno finansowy, jak i techniczny, a nowe instalacje wymagają także zmian w sposobie eksploatacji kotłów, ale dzięki temu wszystkie nasze źródła będą gotowe, by wypełnić nowe zaostrzone wymogi w zakresie emisji, obowiązujące od 2016.

Wzięliście udział w programie KAWKA. Jakie przyniosło to efekty?

Firma pozyskała nowych klientów oraz zdobyła cenne doświadczenie. Najwięcej skorzystali odbiorcy, gdyż ich budynki są podłączane do systemu ciepłowniczego ECO za 45% kosztów. A społeczność lokalna będzie mieszkała w czystszym, a tym samym zdrowszym środowisku. Wymagało to z naszej strony bardzo dużego zaangażowania i pracy, ale było warto.

W ramach programu KAWKA odbyły się nabory do dwóch edycji. Do obu złożyliśmy wnioski, które pozytywnie oceniono. W wyniku realizacji tego programu w latach 2015-2017 ciepłem systemowym ECO SA będzie ogrzewanych kolejnych kilkadziesiąt budynków w Opolu, Strzelcach Opolskich oraz w Kluczborku, co zdecydowanie pozytywnie wpłynie na ograniczenie emisji pyłu oraz CO2. Wartość całego projektu realizowanego przez naszą spółkę wynosi 14,8 mln zł, przy czym niemalże połowa tej kwoty to dotacja z NFOŚiGW i WFOŚiGW. 70% uzyskanej dotacji trafi bezpośrednio do naszych nowych klientów zmieniających dotychczasowe ogrzewanie na ciepło systemowe. Ponadto w przypadku przyłączenia budynku w ramach programu KAWKA odstąpiliśmy od naliczenia opłaty przyłączeniowej.

Praca przy programie wiązała się ze zrealizowaniem wielu formalności – pracownicy ECO SA przygotowywali dodatkowe umowy, uchwały, wnioski i przetargi, które spółka przeprowadzała w imieniu nowych klientów. „Wymusiły” one szereg spotkań zarówno z zarządcami nieruchomości, jak i mieszkańcami, w wyniku czego jeszcze dokładniej mogliśmy poznać oczekiwania potencjalnych klientów. Zaobserwowaliśmy efekt domina – zrealizowanie inwestycji w wybranym budynku powodowało zwiększone zainteresowanie sąsiednich nieruchomości usługami świadczonymi przez ECO SA.

W zeszłym roku Energetyka Cieplna Opolszczyzny obchodziła 45-lecie istnienia. Jak zmieniała się przez te lata?

45-lecie ECO SA to zdecydowanie materiał na książkę, która zresztą powstała z okazji 40-lecia firmy. Obecna grupa kapitałowa ECO, w której ECO SA jest spółką dominującą, w zasadzie w niczym już nie przypomina tej z początków działalności. Zmieniły się uwarunkowania makroekonomiczne, czyli otoczenie prawne, ekonomiczne, rynkowe i w tym kontekście największym sukcesem firmy jest wykorzystanie danej szansy, niezmarnowanie czasu. Zbudowaliśmy wysoką pozycję rynkową spółki i całej grupy. Zadbaliśmy o rozwój technologiczny, wzrost wartości firmy dla akcjonariuszy, przy zachowaniu właściwych relacji  i poziomu cen dla klientów. Niezwykle istotną częścią tego sukcesu jest również ciągły rozwój pracowników. To właśnie jest miarą naszego sukcesu.

Jak rysować będzie się przyszłość ECO?

Planów i pomysłów mamy dużo. Natomiast wolimy o nich informować wówczas, gdy zostaną zrealizowane, ponieważ z niektórych wcześniejszych koncepcji, po przeanalizowaniu aspektów ekonomicznych oraz uwzględniając bieżące regulacje prawne, już niejednokrotnie musieliśmy rezygnować. Dotychczasowe strategie realizowane przez firmę przyczyniły się do rozwoju firmy oraz wzrostu jej wartości w każdym obszarze. Kolejne działania również będą ukierunkowane na osiągnięcie tego celu, a możliwości jest naprawdę wiele.

Rozmawiała Joanna Jaśkowska

Fot. ECO

 

 

 

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ