Energia to…

…moc, scena i jeszcze rachunki za prąd, ale to chyba nie wypada mówić…

Czemu nie wypada?

No to, rachunki też, ale ostatnio jakie niskie…

Niskie? Czyli to prawda, co dzisiaj słyszeliśmy w czasie debaty? Energia tanieje?

Energia tanieje, przesył drożeje (śmiech).

Pierwsze skojarzenie z energią elektryczną?

Bartosz Klauzinski: Dobro. Korki, bo ja mieszkam w starej kamienicy, gdzie są wieczne problemy z korkami i cały czas muszę wymieniać.

Michał Zenkner: A ja generalnie lubię energię elektryczną, bo mi się kojarzy z rzeczami, które lubię robić, czyli siedzeniem przed komputerem i graniem na gitarze.

Występ bez energii? Zdarzył się wam?

Bartosz Klauzinski: Wczoraj, w trakcie występu światło nam wysiadło. To korki, ale nie graliśmy u mnie w starej kamienicy.

I co wtedy?

Trzeba było udawać, że tak miało być. Improwizowaliśmy, a ktoś musiał biec, by wymienić korki.

Wyobrażacie sobie cały występ bez prądu, bez energii?

Ciężko. Musimy mieć oświetlenie i nagłośnienie, by klimat był odpowiedni.

Jaki żart, skecz określilibyście mianem „energetycznego”?

Odpowiedź jest niejednoznaczna. Energia może być nawet w bardzo spokojnym skeczu. Można grać wolno, a mieć niezwykły kontakt z publicznością  i czuć płynącą od niej energię. A można biegać jak ten koniuszy i jej nie mieć.

Czy zdarza wam się, że w czasie występu przeszywa was prąd?

Na plenerach, jak jest scena niezadaszona i pada deszcz (śmiech).

Jaki według was powinien być miks energetyczny w Polsce?

Co proszę?

Z czego w Polsce powinna być energia? Z węgla? Z gazu? Z OZE?

Z gniazdka. A koniuszy wybrałby energię odnawialną, bo z tego, co ze stajni wyniesie, byłby metan, a z metanu prąd.

Rozmawiała Joanna Jaśkowska