Potrzebne dobre prawo
Minęły prawie 4 lata od ustanowienia Polityki energetycznej Polski 2030. Po tym okresie, stanowiącym ok. 20% czasu przeznaczonego na realizację przyjętych w niej zadań, możemy stwierdzić, że praktycznie żadne z nich nie zostało wykonane. Nadszedł czas na poprawki, które zmienić mają na dobre sytuację w naszej energetyce.
Aktualnie obserwuje się, że inwestorzy wstrzymują się lub opóźniają decyzje o budowie nowych mocy w energetyce, co spowodowane jest brakiem odpowiedzi na pytanie: W co inwestować: w energetykę konwencjonalną czy energetykę rozproszoną, w tym OZE? Wydaje się, że ostatnie wypowiedzi premiera o konieczności budowy elektrowni na węgiel kamienny w Opolu częściowo pomagają w podjęciu decyzji. Nadal jednak nie ma ustawy o OZE, a jej kształt i system wsparcia ma ogromny wpływ na decyzje. Ciągle jeszcze występują problemy z uruchomieniem inwestycji. Słabo wykorzystuje się zapis w PEP 2030 o udogodnieniach dla budowy elektrowni zlokalizowanych w miejscach, gdzie na skutek dużych odległości pomiędzy źródłem a odbiorcą pojawiają się znaczne straty energii. Dotyczy to głównie północnych i wschodnich terenów kraju.
Cały artykuł przeczytają Państwo w magazynie „Energetyka Cieplna i Zawodowa” nr 8/2013 zamów prenumeratę w wersji elektronicznej lub drukowanej |