Partner serwisu
02 października 2023

Potrzeba więcej działań firm na rzecz ochrony przyrody w miastach. Liderem w realizacji takich projektów jest Grupa PGE

Kategoria: Aktualności

Paradoksalnie miasta – choć kojarzą się dziś raczej z wszechobecną betonozą i zabudową zieleni – są dziś jednym z liderów ochrony ekosystemów i odbudowy przyrody. Pomimo wielu działań podejmowanych ostatnimi laty w tym kierunku polskie samorządy wciąż jednak potrzebują wsparcia w ochronie środowiska w aglomeracjach miejskich. – Poważną rolę do odegrania ma tu również biznes – mówi dr inż. Paweł Sałek, prezes Ligi Ochrony Przyrody. Taka współpraca biznesu i samorządów na rzecz ochrony przyrody była jednym z tematów konferencji zorganizowanej przez LOP wspólnie z PGE. – Mocno inwestujemy w ochronę środowiska w każdej z naszych jednostek wytwórczych ciepła, które są zlokalizowane w największych miastach i aglomeracjach – mówi wiceprezes zarządu PGE Paweł Śliwa.

 

Przyrodę w miastach trzeba chronić, zwłaszcza że jest to element, który bardzo pozytywnie wpływa na życie mieszkańców. Zachowanie tej tkanki przyrodniczej, którą mamy w miastach, plus tworzenie nowych miejsc rekreacji i wypoczynku dla mieszkańców spowoduje, że w tych miastach po prostu będzie żyło się lepiej – mówi agencji Newseria Biznes dr inż. Paweł Sałek. – W tym celu konieczne jest przede wszystkim rozumne, dobre planowanie rozbudowy miast i ładu przestrzennego, ucieczka przed zalewającą nas betonozą. Sprawą podstawową jest m.in. tworzenie nowych miejsc rekreacji dla mieszkańców, aktywna ochrona terenów zielonych, które są w miastach, a także kreacja nowych przestrzeni miejskich, żeby tych terenów leśnych, parkowych i cennych przyrodniczo było coraz więcej. Ważną kwestią jest też retencjonowanie wody, ochrona terenów wodnych, doprowadzenie do tego, aby rzeki miały kształt meandrujący.

Zieleń miejska to nie tylko równo przystrzyżone trawniki, klomby czy idealnie wypielęgnowane parki. Wiele polskich miast to przyrodnicze perełki, czego przykładem jest m.in. cały odcinek warszawskiej Wisły, wraz z przylegającym do niego lasem łęgowym, chronionym w ramach europejskiej sieci Natura 2000. Meandrująca swobodnie w swoim korycie, na wpół dzika Wisła tworzy wyspy i piaszczyste plaże, które są siedliskiem wielu rzadkich gatunków, podobnie jak otaczający ją las. To przyrodniczy unikat na tle innych miast Europy.

Poza nim na terenie stolicy są również obszary chronionego krajobrazu, rezerwaty przyrody, parki krajobrazowe, pomniki przyrody, użytki ekologiczne i zespoły przyrodniczo-krajobrazowe, w których obowiązuje ochrona gatunkowa roślin i zwierząt. Natomiast w bliskim sąsiedztwie Warszawy rozciąga się park narodowy, którego strefa ochronna częściowo obejmuje obszary położone na terenie miasta. I choć te kojarzą się dziś raczej z wszechobecną betonozą, wycinkami drzew czy zabudową zieleni, to właśnie miasta wiodą obecnie prym w odbudowie środowiska i ochronie ekosystemów.

Jak wskazują eksperci, takie działania mają duże znaczenie zwłaszcza w kontekście zmian klimatu, ponieważ betonoza i asfalt w miastach potęgują wynikające z nich, ekstremalne zjawiska pogodowe. „Raport o stanie polskich miast. Środowisko i adaptacja do zmian klimatu”, opracowany przez Obserwatorium Polityki Miejskiej IRMiR, pokazuje, że w miastach – zwłaszcza tych dużych – kumuluje się szereg związanych z tym zjawisk, jak np. zanieczyszczenie powietrza, zjawisko tzw. miejskich wysp ciepła (zjawisko klimatyczne, które polega na występowaniu w mieście temperatury wyższej niż na otaczających je terenach) czy niedobór powierzchni biologicznie czynnych, które zapewniałyby odpowiednią retencję wód opadowych i zapobiegały powodziom i podtopieniom. Odpowiedzią na te problemy jest natomiast błękitno-zielona infrastruktura, czyli m.in. rozwój zieleni miejskiej, ogrody deszczowe, zielone ściany i dachy, odpowiednio zaprojektowane parki, naturalne zbiorniki retencyjne, rowy, oczka wodne czy zrewitalizowane cieki wodne, którym przywrócono dziki charakter i naturalny bieg. Pomimo wielu działań podejmowanych ostatnimi laty w tym kierunku polskie samorządy wciąż jednak potrzebują wsparcia w zakresie ochronie środowiska w aglomeracjach miejskich.

Poważną rolę do odegrania ma tu również biznes. Mamy już w Polsce dobre przykłady firm angażujących się w ochronę przyrody w miastach, np. poprzez budowę budek lęgowych dla ptaków – mówi prezes Ligi Ochrony Przyrody.

Jednym z liderów takich działań jest w Polsce PGE, która – oprócz wsparcia parków narodowych czy akcji sadzenia drzew w ramach prowadzonego od 20 lat programu Lasy Pełne Energii – aktywnie angażuje się w opiekę nad dzikimi ptakami, w tym m.in. bocianami białymi, pustułkami, jerzykami czy sokołami wędrownymi. Ten ostatni to jeden z najrzadszych gatunków ptaków, objęty w Polsce ścisłą ochroną gatunkową, który na siedliska upodobał sobie zwłaszcza kominy elektrociepłowni i elektrowni należących do Grupy PGE, m.in. w Gdyni, Gdańsku, Lublinie i Toruniu. W ciągu ostatnich dwóch dekad z gniazd, którymi opiekuje się spółka, wyfrunęła już prawie setka młodych sokołów, a ich populacja sukcesywnie się odradza.

Dzikie ptaki polubiły nasze jednostki. Sokoły wędrowne, które bardzo unikają kontaktu z człowiekiem, wybrały sobie na miejsca lęgu  chłodnie kominowe. Cały czas prowadzimy też wolontariat, sadzimy drzewa w ramach akcji Lasy Pełne Energii. Tych działań jest bardzo dużo. Współpracujemy z dziewięcioma parkami narodowymi, gdzie prowadzimy aktywne szkolenia, również dla dzieci i młodzieży, od których będzie zależała przyszłość kolejnych pokoleń. Edukujemy, mówimy też, skąd bierze się energia przyjazna dla środowiska – wylicza Paweł Śliwa, wiceprezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej ds. innowacji.

Nie ma jeszcze komentarzy...
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ