Jak widzimy zielony kolor?
Świadomy biznes postrzega kolor zielony zarówno przez pryzmat inwestycji w OZE, magazyny, ale także przez odpowiedzialne uczestnictwo w niezbędnych dla bezpieczeństwa systemu elektroenergetycznego usługach elastyczności – mówi Grzegorz Wałdoch, dyrektor Biura Elastyczności Energetycznej w firmie Enspirion, będącą spółką zależną Energi z Grupy ORLEN.
Przemysław Płonka: Sytuacja na rynku energii – mimo wyraźnego uspokojenia – wciąż cechuje się niepewnością i zmiennością. Czy widzi pan w związku z tym wzrost zainteresowania usługami DSR?
Grzegorz Wałdoch: Rok 2023 r. oceniamy w tym kontekście bardzo dobrze. Spółka, w ramach zakontraktowanego portfela mocy, wywiązała się ze zobowiązań wobec OSP: średnia wydajność w świadczeniu usługi DSR wyniosła 161%. Zatem, pomimo zawirowań na rynku energii, nie odnotowaliśmy spadku wydajności usługi. Niedyspozycje klientów były na bieżąco i pewnie kompensowane przez rynek wtórny, którym naturalnie się posiłkujemy.
Problemy z produktywnością miała np. branża hutnicza czy odlewnicza.
Wydaje się, że większość branż energochłonnych stoi obecnie przed wyzwaniem zmierzenia się z wysoką dynamiką zmian i podjęcia trudnych decyzji, które mają nie tylko zapewnić rozwój, ale czasami w ogóle pozwolić na przetrwanie na bardzo konkurencyjnym rynku. Branże, o których pan wspomniał, to przedsiębiorstwa będące zazwyczaj częścią wielkich grup kapitałowych. Decyzje co do tego, czy i w jakim stopniu produkować, tylko w jakiejś części odpowiadają naszym krajowym uwarunkowaniom. Są to bowiem zależności dużo szersze. Dla agregatora brak produkcji u naszych klientów może rzutować na poziom wykonania redukcji mocy, której w ramach wezwania oczekuje od nas jej główny kupiec – PSE. Z uwagi jednak na nasz bardzo dobry kontakt z klientami, ich odpowiedzialne raportowanie postojów, ale również nasz bezpośredni dostęp do danych pomiarowych, możemy w czasie rzeczywistym identyfikować ewentualne odstępstwa od zakładanego poziomu bazowego.
Warto podkreślić, że wszystkie obowiązki wobec PSE były przez nas realizowane w 100%. Myślę, że w tym roku będzie podobnie.
Co – z punktu widzenia firmy takiej jak Enspirion – jest dziś największym wyzwaniem dla przemysłu?
Dla przemysłu, również tego świadczącego usługę DSR, dużym wyzwaniem może być bankowalność inwestycji zmierzających do jego zielonej transformacji. Mamy dużo sygnałów, że nasi klienci rozważają zmianę charakteru swojego zasilania, rozpatrują inwestycje zmierzające do wymiany technologii na mniej energochłonną albo rozwinięcie swojego parku o aktywa OZE. Wszystko po to, by ślad węglowy na ich produkcie końcowym był możliwie jak najmniejszy i konkurencyjny na rynku. Stąd zapewne również obserwowany wzrost zainteresowania kontraktami typu PPA.
Jako Enspirion skrzętnie weryfikujemy, na ile zmiany w logice zasilania przedsiębiorstwa – szczególnie implementowane rozwiązania OZE, w tym popularne instalacje PV – mogą mieć wpływ na dyspozycyjność do wykonywania usługi. Dotąd jednak nie zauważamy niepokojących sygnałów, które mogłyby potwierdzać, że niezawodność dostaw usług elastyczności jest zagrożona.
W ostatnim czasie zaszło kilka zmian np. w zakresie Prawa energetycznego. Jak przemysł zareagował choćby na zapisy o odbiorcach aktywnych, czyli rozwiązanie, które pozwala prosumentowi na świadczenie dwóch rodzajów usług: systemowych oraz elastyczności?
Odbiorcy przemysłowi, szczególnie przedsiębiorcy świadczący DSR, są otwarci na kolejne możliwości, jakie daje zmiana przepisów w zakresie Prawa energetycznego. Od lat edukujemy klientów, informujemy ich o nowych rozwiązaniach, które – oprócz rynku mocy – dają perspektywy zwiększenia strumienia przychodów z tytułu kolejnych usług elastyczności, jakie mogą być świadczone już wkrótce m.in. w ramach zmiany warunków dotyczących bilansowania.
Na ostatnich warsztatach organizowanych przez PSE przypomniano o zasadach świadczenia usług w ramach zmian w Warunkach Dotyczących Bilansowania, które mają wejść w życie w połowie czerwca br. Warto wspomnieć, że jednocześnie trwają prace związane z ustaleniem regulacji co do kodeksów sieciowych i wdrożenia dyrektyw 2019/943 i 944, czyli współpracy między OSD i OSP odnośnie wymiany informacji w celu umożliwienia świadczenia usług elastyczności przez stronę popytową rynku. Usługi te muszą być dookreślone w najbliższych latach. Liczymy, że przełom 2025- 26 przyniesie agregatorom i ich klientom oczekiwane informacje na ten temat.
Dlaczego to takie ważne?
Rynek mocy to dla OSP gwarancja redukcji mocy, a dla klientów DSR również strumień gwarantowanych przychodów już za samą gotowość do świadczenia usługi. Trudno się zatem dziwić, że każda ze stron kontraktu postrzega kolejne zapowiedzi rozszerzenia usług strony popytowej jako szansę do komercjalizacji usług elastyczności tak dobrze bazowo znanych z rynku mocy. To dobrze, że PSE – odpowiedzialne za zbilansowanie Krajowego Systemu Elektroenergetycznego – dodaje w ramach zmiany nr 10. do WDB nową usługę systemową: Interwencyjne Ofertowe Zwiększenie Poboru. Według zapowiedzi usługa ma być wsparciem w sytuacjach zwiększonej generacji z OZE, z którą coraz częściej nie ma co zrobić, gdyż jest jej zbyt dużo. Wierzymy, że nowa usługa systemowa, choć jeszcze nie znamy jej zasad, stanie się tu pewnym przełomem. Przewiduje się, że klienci najbardziej energochłonni – bądź agregatorzy, którzy skupiają w sobie energochłonnych, ale również w skali mniejszej czy średniej – będą pomocni w zakresie wykorzystania owych nadwyżek energii. To bardzo dobrze, gdyż pokazuje, że Operator Systemu Przesyłowego nie jest zamknięty na tego typu zapotrzebowania, które były zgłaszane już przed dwoma laty m.in. przez Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu
Wspomniał pan o zainteresowaniu inwestycjami w OZE. Na jakie źródła stawia dziś przemysł?
Inwestuje się głównie w fotowoltaikę, ale również w generację wiatrową czy źródła kogeneracyjne. Kluczem jednak każdego z takich projektów jest opłacalność. Dlatego to nie tajemnica, że przemysł oczekuje na konkretne propozycje rządu, które odpowiedzą na tę palącą potrzebę. Z analiz wynika, że tego rodzaju dofinansowania są bardzo popularne i niezmiernie istotne w kreowaniu konkurencyjnej gospodarki.
Komentarze