Bezpieczeństwo pracowników, a także bezpieczeństwo naszych bloków energetycznych, a co za tym idzie także krajowego systemu energetycznego, jest dla nas najważniejsze. Ćwiczenia, jak te dzisiejsze, to doskonała okazja do sprawdzenia naszych procedur, instalacji i systemów, ale przede wszystkim to sposobność, by służby ratownicze oraz pracownicy w bezpieczny sposób mogli przećwiczyć sytuacje, które realnie wiązałby się z ogromnym zagrożeniem - wyjaśnia Bogusław Rybacki, wiceprezes zarządu ds. zarządzania majątkiem Grupy TAURON.

Ćwiczenia przebiegały według ścisłe ustalonego scenariusza: na terenie bloku 910 dochodzi do niebezpiecznego zdarzenia. W wyniku zatarcia elementów ruchomych, zapala się taśmociąg z węglem. Most nawęglania, którym biegnie taśmociąg, służy do transportu węgla na potrzeby pracy jednostki, więc jest to jeden z kluczowych elementów bloku energetycznego. Z powodu awarii nie działają samoczynne urządzenia gaśnicze. Pożar się rozprzestrzenia i uszkadza poszycie dachu. Oberwany element konstrukcyjny rani obchodowego. Poszkodowany pracownik jest nieprzytomny. Trwa akcja ratunkowa. Istnieje niebezpieczeństwo dalszego szybkiego rozprzestrzenienia się pożaru na pozostałą infrastrukturę elektrowni.

Tego typu ćwiczenia to najlepszy sposób konfrontacji teorii z rzeczywistością i sprawdzenia prawidłowości obowiązujących procedur. Pozorowana akcja ratownicza umożliwiła również analizę wariantów taktycznych i sprzętowych pod kątem rzeczywistych zdarzeń, a przede wszystkim dała wielu profesjonalistom szansę na doskonalenie zasad prowadzenia łączności w trakcie działań z udziałem znacznych sił i środków - mówi st. bryg. Patrycjusz Fudała, komendant Miejski Państwowej Straży Pożarnej w Jaworznie.

Głównym założeniem ćwiczeń było poszerzenie wiedzy z zakresu możliwości taktycznych i technicznych podczas działań gaśniczych w obrębie układu nawęglania z praktyczną weryfikacją faktycznych możliwości wykorzystania infrastruktury przeciwpożarowej na terenie oddziału.