Partner serwisu
02 lutego 2024

ORLEN rekordowo zwiększa nakłady na inwestycje. Ponad 120 mld zł przeznaczy na rozwój OZE

Kategoria: Aktualności

W ciągu ostatnich ośmiu lat nakłady inwestycyjne Grupy Orlen skokowo wzrosły – z 4,7 mld zł w 2016 roku do ponad 36 mld zł w ubiegłym. W sumie w latach 2023–2030 wydatki spółki na inwestycje mają wynieść aż 320 mld zł, z czego 40 proc. zostanie przeznaczone na rozwój odnawialnych źródeł energii. – Inwestycje w OZE zapewniają nam konkurencyjność i łatwiejszy dostęp do źródeł finansowania, bo banki chętnie finansują dzisiaj takie przedsięwzięcia. Mamy cały szereg rozpoczętych inwestycji i trzeba je kontynuować – mówi Janusz Szewczak, członek zarządu ds. finansowych w Orlenie.

ORLEN rekordowo zwiększa nakłady na inwestycje. Ponad 120 mld zł przeznaczy na rozwój OZE

Jak wskazuje prezedstawiciel spółki ORLEN, dzięki obranej przed kilkoma laty strategii, ukierunkowanej na budowę multienergetycznego koncernu, Orlen jest dziś w czołówce największych graczy europejskiego rynku energii i gra o awans do ligi światowej.

– Orlen awansował do ścisłej, europejskiej czołówki – jesteśmy na 44. miejscu wśród największych firm w Europie i w dwusetce największych firm na świecie. To są fantastyczne wyniki i nieprawdopodobny awans na przestrzeni ostatnich ośmiu lat – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Janusz Szewczak.

W ostatnim rankingu 500 największych firm na świecie, publikowanym przez „Fortune Magazine”, Orlen znalazł się na 216. miejscu, z kolei w ubiegłorocznym zestawieniu największych europejskich firm „Fortune 500 Europe” koncern znalazł się na 44. miejscu, będąc najwyżej notowaną polską spółką w tym rankingu.

– Na tak wysokie międzynarodowe notowania Orlenu wpływa to, że jesteśmy firmą z wielką wizją, firmą, która sobie świetnie radzi, osiąga bardzo duże zyski, pochodzące niemal w połowie z działalności zagranicznej. To jest też przekonanie o tym, że działamy wyprzedzająco, nie czekamy na rozwój wypadków, że potrafiliśmy zdywersyfikować dostawy paliw i zamienić surowce ze Wschodu na zachodnie źródła. To jest też przekonanie bankierów, finansistów, że wiemy, co robimy i mamy na tyle dobre, często rekordowe wyniki, że warto nam zaufać i pożyczać pieniądze – mówi Janusz Szewczak

Państwowy gigant opublikował właśnie raport „Multienergetyczny Orlen. Rozwój działalności koncernu w latach 2016–2023”, w którym podsumowuje ostatnich osiem lat swojej działalności. Z publikacji wynika, że – dzięki przeprowadzonej w 2022 roku fuzji Orlenu z Grupą Lotos i PGNiG, a dwa lata wcześniej z Grupą Energa – koncern awansował do ścisłej czołówki największych graczy europejskiego rynku energii. Obecnie jest nowoczesną, multienergetyczną grupą, obecną w całym łańcuchu branży naftowo-gazowej: od wydobycia, przez przerób ropy, aż po sprzedaż hurtową i detaliczną, która poza Polską działa na dziewięciu rynkach macierzystych (Czechy, Niemcy, Austria, Litwa, Słowacja, Węgry, Norwegia, Kanada i Pakistan), ale w sumie jest obecna w prawie 100 krajach świata na sześciu kontynentach.

– Orlen w 2016 roku i Orlen dzisiaj to są zupełnie dwie różne firmy. Dziś to jest firma działająca w wielu segmentach, które w poprzednich latach nie były u nas obecne – mówi Robert Śleszyński, dyrektor wykonawczy ds. inwestycji kapitałowych w Orlenie. – Również skala działalności, możliwości inwestycyjne, kapitałowe i bilansowe powodują, że mamy dziś zupełnie inną pozycję do tego, żeby współpracować z partnerami działającymi w globalnej skali, do czego sami aspirujemy. Jesteśmy na dobrej ścieżce, niemniej już w tej chwili możemy powiedzieć, że wpływ Orlenu na funkcjonowanie całego regionu – a zwłaszcza na zabezpieczenie jego funkcjonowania, stabilność, bezpieczeństwo – jest zdecydowanie większy niż w 2016 roku, co wynika przede wszystkim ze skali działalności koncernu.

– Mamy dalsze ogromne ambicje rozwojowe i inwestycyjne. Do 2030 roku chcemy chociażby zainwestować ponad 320 mld zł, w tym ponad 120 mld w odnawialne źródła energii – zapowiada Janusz Szewczak.

Nakłady inwestycyjne Orlenu rosną sukcesywnie od ośmiu lat – z 4,7 mld zł jeszcze w 2016 roku do 19,7 mld zł w 2022 roku. Natomiast w 2023 roku inwestycje osiągnęły rekordową wartość przekraczającą 36 mld zł.

– Mamy cały szereg rozpoczętych inwestycji i w tym roku trzeba je kontynuować. To są zarówno inwestycje na morzu, jak i na lądzie, w tym m.in. małe reaktory jądrowe, które są przyszłościowe, ukierunkowane na zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego Polakom i utrzymanie jednych z najniższych cen paliw w Europie – podkreśla członek zarządu ds. finansowych w Orlenie.

Orlen cztery lata temu zadeklarował ambicję osiągnięcia neutralności emisyjnej maksymalnie do 2050 roku. Spółka inwestuje w tym celu w projekty OZE na lądzie i na morzu, w Polsce i za granicą. W ubiegłym roku w aktualizacji strategii prawie czterokrotnie zwiększyła swoje plany w tym obszarze w stosunku do 2020 roku (do 9 GW mocy). Tę moc mają zapewnić m.in. inwestycje w farmy wiatrowe, fotowoltaikę, magazyny energii i energetykę wodną, biogaz i biometan czy zielony wodór. 7,4 mld zł trafi na inwestycje, które umożliwią w 2030 roku produkcję 130 tys. t wodoru odnawialnego rocznie.

Jednym z kierunków rozwoju jest też energetyka jądrowa i małe reaktory SMR – Orlen wraz z firmą chemiczną Synthos powołały do życia nową spółkę Orlen Synthos Green Energy, która ma wdrażać w Polsce technologię BWRX-300 opracowaną przez koncern GE Hitachi. To reaktory wrzące z naturalnym obiegiem wody chłodzącej, o mocy 300 MWe, które są w stanie wytworzyć energię zasilającą ok. 150-tysięczne miasto.

Jednym z ważniejszych kierunków inwestycji koncernu jest też offshore, czyli morska energetyka wiatrowa. W ubiegłym roku Orlen podjął finalną decyzję inwestycyjną o budowie pierwszej polskiej farmy wiatrowej Baltic Power, która w 2026 roku włączy do polskiego systemu prawie 1,2 GW mocy i będzie w stanie wyprodukować zieloną energię dla ok. 1,5 mln gospodarstw domowych. Pomoże to uniknąć emisji około 2,8 mln ton CO2 rocznie. Pod koniec ub.r. spółki z Grupy Orlen uzyskały też pięć kolejnych koncesji na budowę morskich farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim, o łącznej mocy ok. 5,2 GW.

– Inwestycje w OZE zapewniają nam konkurencyjność i łatwiejszy dostęp do źródeł finansowania, bo banki chętnie finansują dzisiaj takie przedsięwzięcia. Z drugiej strony uważamy, że trzeba mieć też stabilne zasoby energetyczne w postaci elektrowni gazowych, które również rozwijamy w Gdańsku, Grudziądzu czy Ostrołęce. Widzimy w tym zdroworozsądkowe podejście: trzeba stawiać na odnawialne źródła energii, ale trzeba też zapewnić Polakom dostęp do w miarę taniej energii elektrycznej – podkreśla Janusz Szewczak.

Z raportu „Multienergetyczny Orlen. Rozwój działalności koncernu w latach 2016–2023” wynika, że ostatnie lata przyniosły też szybki rozwój Orlenu w segmencie biopaliw i petrochemii. Spółka do 2027 roku chce zamknąć realizowany w Płocku projekt Olefiny III, dzięki któremu będzie kontrolować ok. 40 proc. mocy produkcyjnych w Europie. To największa w tej chwili inwestycja petrochemiczna na kontynencie.

– Orlen już od dawna to nie są tylko stacje paliw – to jest petrochemia, rafineria, działalność logistyczna, hurtowa, energetyka, zarówno ta tradycyjna, jak i ta odnawialna. Chcemy być koncernem, który dostarczy nośniki energii pod wieloma różnymi postaciami – mówi Robert Śleszyński. – Zwrot w kierunku budowania multienergetycznego koncernu jest absolutnie konieczny. To jest odpowiedź na wyzwanie obecnych czasów, a ponadto presja regulacyjna, która płynie do nas z Komisji Europejskiej, wymaga zmian w funkcjonowaniu biznesu.

źródło: Newseria
Tagi: ORLEN
Nie ma jeszcze komentarzy...
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ