Cechują się też bardzo wysokim poziomem bezpieczeństwa i elastyczności pracy. Dzięki temu można zwiększyć udział w systemie energetycznym OZE, które nie są w stanie samodzielnie funkcjonować i muszą być wspomagane jednostkami regulującymi system.

Jeśli chodzi o największy blok budowany w Polsce, w Kozienicach, to warto zaznaczyć, że jego parametry ekologiczne są już obliczone na normy, których należy się spodziewać w przyszłości. Co istotne, jest on wyposażony w opcje do ewentualnego rozszerzenia, w miarę potrzeb.

Sprawność ma bezpośredni wpływ na wszystkie parametry środowiskowe. To bardzo ważne, ponieważ w przyszłości należy się spodziewać presji redukcji emisji niemal do zera. Z gazami potrafimy sobie radzić, odpady stałe są relatywnie łatwe do zutylizowania. Problem jest jednak ze ściekami. Kozienicki blok jest już przygotowany do opcji „zero ścieków z elektrowni”.

Istotna jest także zdolność bloku do pracy w systemie permanentnego wyłączania i włączania. Współczesne bloki węglowe muszą pełnić funkcje regulacyjne. Istotnym elementem regulacyjności bloków jest zdolność do ciągłych odstawień i rozruchów. Niestety, każdy rozruch to znaczne zużycie kosztownego oleju. Blok kozienicki wyposażony jest w system palników, które można dostosować do rozruchu bezolejowego.

Blok w Turowie, jak na blok opalany węglem brunatnym, będzie miał bardzo wysoką sprawność, dodatkowo wyposażony zostanie w system odzysku ciepła na wylocie spalin, który poprawi o ponad 1% jego sprawność.

Fot. BMP