Henryk Kaliś: 10 sierpnia dla odbiorców
– W liście otwartym do Pani Premier pisaliśmy o potrzebie obiektywnego wyjaśnienia przyczyn zaistnienia trudnej sytuacji w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym (KSE), które stały się powodem wprowadzenia administracyjnych ograniczeń w dostawach energii elektrycznej dla przemysłu w dniach 10-15 sierpnia 2015 r. – mówi Henryk Kaliś, prezes Izby Energetyki Przemysłowej i Odbiorców Energii, Przewodniczący Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu, FORUMCO2.
Znaleźć przyczyny
Ocenę tę winna przeprowadzić niezależna komisja poddając analizie poprawność realizowanej w polskich warunkach strategii funkcjonowania: KSE, finansowania rozwoju różnego rodzaju mocy wytwórczych czy sposobów zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego w ostatnich kilku latach. Z punktu widzenia odbiorców przemysłowych bardzo istotne jest wyjaśnienie przyczyn zaniechań w obszarze mechanizmów zarządzania popytem takich jak: brak w polskim systemie finansowania energetyki taryf strefowych czy dynamicznych, niedocenianie potencjału usług, które na rzecz KSE mogą świadczyć odbiorcy energii redukując swojego zapotrzebowania (zmniejszenie poboru i zwiększenie generacji rozproszonej), wprowadzenie nierealizowalnej w praktyce usługi redukcji zapotrzebowania na polecenie OSP.
Błędy?
Wyjaśnienia wymaga również odpowiedź na pytania: czy do ograniczeń w dostawach energii elektrycznej nie doprowadziły zwykłe błędy w planowaniu pracy KSE, dlaczego 10.08.2015 r odbiorcy zareagowali zgodnie z oczekiwaniami OSP dopiero po 6 godzinach, czy ograniczeniami objęto wszystkie podmioty do ich wprowadzenia zobowiązane na równych zasadach i czy są możliwości techniczne (niezbędna funkcjonalności układów pomiarowo rozliczeniowych) by to egzekwować. Dlaczego sposobu działania mechanizmu ograniczania poboru, który przecież nie był stosowany od wielu lat, nie weryfikowano a wiedzy o nim, szczególnie mniejszych odbiorców energii, nie upowszechniano.
Zaskoczenie
Wreszcie dlaczego decyzje podjęte przez OSP były takim zaskoczeniem. Od lat FOEEiG wnioskuje o stworzenie/uaktualnienie mechanizmu obrony Krajowego Systemu Elektroenergetycznego opartego o świadome porozumienie Operatorów Systemów Przesyłowego i Dystrybucyjnych z przemysłem, niestety bez rezultatu – mówi Henryk Kaliś, prezes Izby Energetyki Przemysłowej i Odbiorców Energii, Przewodniczący Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu, FORUMCO2.
10 sierpnia 2015 r.
Taki krytyczny dzień jak 10 sierpnia 2015 r. musiał wcześniej czy później nastąpić, by zmienić nasz sposób myślenia o funkcjonowaniu KSE. By pojawiła się świadomość, że mogą zaistnieć sytuacje kryzysowe, w opanowaniu których skuteczne będzie jedynie skoordynowane działanie wszystkich jego użytkowników, pod warunkiem, że każdy z nich mówiąc kolokwialnie w odpowiednim momencie „zrobi swoje”. Nie da się dłużej traktować systemu elektroenergetyczny jako domeny jedynie wytwórców i operatorów. Przez ostatnią dekadę przemysłowi odbiorcy energii elektrycznej sumiennie i solidarnie ponosili koszty opłat przesyłowych i dystrybucyjnych, modernizowali układy pomiarowo rozliczeniowe i udostępniali swoje dane pomiarowe, budowali również systemy informatycznego nadzoru nad poborem energii elektrycznej i tworzyli działy zarządzania energią elektryczną – po co? Między innymi po to, by możliwe było precyzyjne planowanie pracy KSE. Po 10 sierpnia 2015 r okazało się jednak, że bezpieczeństwo energetyczne a w konsekwencji ciągłość produkcji, w warunkach wprowadzonych ograniczeń byli w stanie zapewnić jedynie ci z nich, którzy wybudowali własne źródła energii.
Historia zatoczyła koło
– Po latach wprowadzania do energetyki zawodowej zasad rynkowych, permanentnej restrukturyzacji koncernów energetycznych, utworzenia Rynku Bilansującego i Towarowej Giełdy Energii, kilku etapów przeobrażeń, które doświadczył Rynek Energii, historia zatoczyła koło. Niezbędne stało się wprowadzenie rozwiązania siłowego, które było powszechnie stosowane w latach 80. Mimo olbrzymiego wysiłku, który w między czasie wykonali energetycy, ale i odbiorcy przemysłowi, wróciliśmy na kilka dni do okresu, o którym chcielibyśmy wszyscy zapomnieć. Co można zrobić by to, co stało się 10 sierpnia 2015 r. nie powtórzyło się w przyszłości? Jak podzielić obowiązki i odpowiedzialność? Kto powinien ponosić koszty zaistnienia takich sytuacji i na jakich zasadach? W jaki sposób rekompensować odbiorcom przemysłowym straty które ponieśli?
Brak gwarancji
Po 10 sierpnia 2015 r. wiemy już, że dla obrony KSE trzeba wykorzystywać wszystkie rezerwy i możliwości. Wiemy jakie źródła energii w ekstremalnych warunkach się nie sprawdziły i dlaczego. Wiemy, że z różnych względów, bezpieczeństwo energetycznego Polski musi się opierać na krajowej generacji, a interwencyjny import energii elektrycznej może się okazać zawodny. Wiemy jakie ryzyko dla bezpieczeństwa KSE, generują duże bloki energetyczne. Wiemy również, że sytuacja, w której przemysł ponosi koszty zarówno bezpieczeństwa, jak i utrzymania KSE, bez gwarancji zapewnienia ciągłości dostaw energii elektrycznej jest nie do zaakceptowania. Przede wszystkim wiemy jednak, że o bezpieczeństwo energetyczne winni dbać wszyscy użytkownicy KSE.
Polityka klimatyczna
Jako kraj zgodziliśmy się realizować założenia polityki klimatycznej UE poprzez rozwój odnawialnych źródeł energii. W 2014 r. ilość energii elektrycznej wyprodukowanej w OZE wyniosła 19,2 TWh, (14,9% zużycia końcowego), a jej wspieranie kosztowało odbiorców końcowych około 3 mld. zł. Może warto rozważyć przeznaczenie części z tych środków na poprawę bezpieczeństwa funkcjonowania KSE? Należy przypomnieć, że energia z OZE ma pierwszeństwo we wprowadzaniu do sieci, a jej producentów nie obarczono żadnymi obowiązkami wynikającymi z potrzeby zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego. W tej sytuacji odpowiedzi wymaga również pytanie o granice bezpiecznego dla KSE rozwoju niestabilnych źródeł energii i możliwości realizacji zobowiązań Polski w zakresie redukcji emisji poprzez poprawę efektywności energetycznej i rozwój rozproszonej kogeneracji? Technologia ta przynosi korzyści nie tylko w obszarze oszczędności energii pierwotnej, ale zmniejsza również zapotrzebowanie na energię elektryczną w KSE i przepływy w krajowych sieciach elektroenergetycznych, przez co stabilizuje pracę KSE i poprawia jego bezpieczeństwo.
Wiele pytań
Jak widzimy pytań, które się rodzą po 10 sierpnia 2015 r. jest wiele. Trudno dziś jednoznacznie na nie wszystkie odpowiedzieć. Z pewnością należy obiektywnie przeanalizować to co się zdarzyło i wyciągnąć odpowiednie wnioski.
fot. zasoby własne autora