Po Brexicie
Komputerowe algorytmy modelowania i prognozowania są coraz bardziej doskonałe. Po epoce równań fizykalnych i poznawania przyrody za pomocą układów równań różniczkowych (i coraz wydajniejszych metod ich rozwiązywania), przyszła epoka soft computingu i jeszcze bardziej złożone algorytmy modeli z sieciami neuronowymi lub wyrafinowanymi zabawkami modeli hybrydowych.
Mimo faktu, że modele i prognozowanie są ciągle ulepszane, w świecie komputerowym cały czas możemy zejść na manowce, bo rozsądny inżynier zawsze pamięta o zasadzie GIGO – Garbage In, Garbage Out (Śmieci na wejściu, śmieci na wyjściu) czyli o tym, że jakość wyniku zależy nie tylko od stosowanych algorytmów, ale od poprawności danych wejściowych. Mamy nawet całkowitą pewność, że poprawnie i właściwie działające modele i układy równań, za każdym razem, podadzą bezsensowne i bezużyteczne rozwiązanie jeśli wprowadzimy do niego nieprawidłowe wejścia. Przed takim samym dylematem stajemy dziś przewidując przyszłość i optymalne rozwiązanie problemów energetycznych oraz zadając sobie pytanie jaki będzie wpływ Brexitu i globalnych zmian politycznych w na naszą politykę energetyczną? Niestety, wciąż dysponujemy tylko nieracjonalnymi danymi wejściowymi, wobec czego- jakiekolwiek rozwiązanie prawdopodobnie będzie nie ma sensu.
Jakie kluczowe dane wejściowe?
Wszystkie wyniki zalezą, przede wszystkim, od głównych ograniczeń – europejskiej polityki klimatycznej, która przekłada się na ograniczanie emisji CO2, a w sensie praktycznym na coś co w dokumentach unijnych profesjonalnie określa się jako decarbonizacja, a w eleganckich rozmowach już bezpośrednio nazywa się eliminacją węgla. W zależności od tego, czy polityka klimatyczna utrzyma się, zostanie złagodzona lub zaostrzona i jak Polska będzie jej podlegać, pojawia się przyszły kształt polskiej energetyki – z wynikową rolą mniejszego lub większego węgla. Dopiero na tym pierwszym równaniu trzeba budować dalsze optymalizacje wynikające z cen i dostępności surowców i technologii. Dzisiejszy potencjalny Brexit rozmywa dokładność wyniku – w zależności od polityki klimatycznej i samego układu przyszłej unii (co staje się zagadką) – można wylądować w zupełnie innych polach dopuszczalnych rozwiązań.
Więcej konradswirski.blog.tt.com.pl
Fot. 123rf