Dyskusja o efektywności energetycznej budynków
Na budynki przypada około 40 proc. światowego zużycia energii, są one też największym miejskim źródłem emisji zanieczyszczeń i wymagają pilnych działań zaradczych – ocenili uczestnicy panelu na Forum Ekonomicznym w Krynicy.
Na budynki przypada około 40 proc. światowego zużycia energii i jedna trzecia światowej emisji gazów cieplarnianych. Poza tym są one największym miejskim źródłem emisji zanieczyszczeń, które z kolei prowadzą do wielu chorób, a nawet śmierci. Jako newralgiczny element infrastruktury wymagają zatem pilnych działań zaradczych - zgodnie ocenili uczestnicy panelu dyskusyjnego "Jak uwolnić potencjał efektywności energetycznej?" w ramach XXVI Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju.
Zdaniem ekspertów inwestycje w sferze efektywności energetycznej przyczyniają się do oszczędzania energii i ograniczania emisji gazów cieplarnianych. Wiąże się to z takimi korzyściami jak mniejsze zanieczyszczenie atmosfery, przezwyciężanie ubóstwa energetycznego i większe bezpieczeństwo energetyczne. Ponadto inwestycje stymulują wzrost gospodarczy i tworzenie w całym kraju lokalnie nowych miejsc pracy.
"Polska dużo osiągnęła w efektywności energetycznej, ale przed nami jest ogromne wyzwanie i nadal 30-35 proc. energii możemy zaoszczędzić przede wszystkim w budynkach i budownictwie" - powiedział Andrzej Kassenberg z Instytutu na Rzecz Ekorozwoju.
Przypomniał jednocześnie, że dzięki tym działaniom nie tylko rachunki za ciepło będą niższe, ale liczba osób chorych oraz umierających z powodu zanieczyszczenia powietrza znacznie spadnie.
– Smog kosztuje nas 45 tys. dodatkowych zgonów rocznie – podkreślił Andrzej Kassenberg.
Według ekspertów efektywność energetyczna budynków nie jest już kwestią technologii. Odpowiednie technologie istnieją i sprawdzają się w użyciu. Uczestnicy dyskusji stwierdzali, że dzisiaj potrzebujemy jedynie zdecydowanej i ambitnej polityki, która będzie ukierunkowana na usuwanie barier rynkowych i ułatwianie wprowadzania tych technologii na rynek. Takie działania porównywano do paliwa dolanego do życia gospodarczego i rozwoju rynku pracy. We wprowadzaniu takich programów przodują w Europie Niemcy.
"Jedno euro zainwestowane w technologie efektywne energetycznie zwraca się cztero-, a nawet pięciokrotnie" - powiedział Adam Jędrzejczak, prezes zarządu Danfoss Poland. Wyjaśnił, że nie chodzi w takim działaniu jedynie o oszczędne wykorzystywanie energii, ale i o tworzenie nowych miejsc pracy w sektorach energetycznych.
Jako członek Unii Europejskiej Polska realizuje cele klimatyczne do 2020 roku, które zakładają m.in. znaczne obniżenie emisji gazów cieplarnianych. Według prezesa Danfoss Poland może nas do tego przybliżyć chociażby wymiana ręcznych zaworów grzejnikowych na ich odpowiedniki – głowice termostatyczne w budownictwie mieszkaniowym.
– Dzięki temu, w krótkim czasie i przy niskich nakładach ekonomicznych, jesteśmy w stanie osiągnąć ten cel, co w efekcie (…) zmniejszy emisję CO2, a przecież to jest jedna z naszych bolączek, która polega na tym, że spośród dziesięciu najbardziej zanieczyszczonych miast europejskich sześć miast jest z Polski, a trzecie miejsce zajmuje Kraków – powiedział Adam Jędrzejczak.
Jasna strategia transformacji rynku wskazująca bariery i sposoby ich przezwyciężania musi opierać się na kompleksowym wdrożeniu pakietów instrumentów politycznych obejmujących kodeksy efektywności energetycznej budynków, normy, ratingi i zasady ujawniania informacji, sposoby finansowania i zachęty oraz przedsięwzięcia branżowe i wspólnotowe.
Z przedstawionych podczas debaty analiz trendów ogólnoświatowych wynika jednoznacznie, że utrzymanie obecnego systemu energetycznego w niezmienionej postaci pociągnie za sobą poważne konsekwencje. Świat stoi w obliczu zmian demograficznych, gospodarczych i klimatycznych, narastających problemów społecznych, postępującej urbanizacji i groźby kurczących się zasobów naturalnych. Dzisiaj wiadomo już, że jeśli chcemy uratować świat taki, jaki znamy, musimy zmienić nasz sposób myślenia i zachowania.
W ubiegłym roku w Paryżu światowi przywódcy uzgodnili, że należy podjąć szereg działań, by utrzymać wzrost globalnych średnich temperatur poniżej 2 stopni Celsjusza. Efektywność energetyczna jest jednym z głównych filarów tego planu. Stanowi coś w rodzaju "ukrytego paliwa". Zwiększa bezpieczeństwo energetyczne i zmniejsza emisję dwutlenku węgla, a jednocześnie przyczynia się do wzrostu gospodarczego.
Uczestnicy debaty podkreślali, że kiedy spojrzymy na strukturę zużycia energii w dowolnym kraju, na pierwszy plan wysuwa się zazwyczaj 3 głównych winowajców: budynki, przemysł i transport. Budynki odpowiadają za około 30 proc. ogólnego zużycia energii. Biorąc pod uwagę aktualny stan zasobów budynków w Polsce, należy stwierdzić, że można w tym sektorze uzyskać jeszcze znaczne oszczędności.
W istocie – jak ocenili eksperci – wdrażanie planu ograniczania globalnego ocieplenia w sektorze budynków wymaga znacznie bardziej skomplikowanych działań niż zwykła wymiana żarówek. Jednocześnie podejście zintegrowane będzie przynosić synergiczne efekty. Kluczem do uzyskania korzyści społecznych, ekonomicznych i środowiskowych związanych z energooszczędnym i niskoemisyjnym sektorem budynków jest przezwyciężenie istniejących barier politycznych, rynkowych czy instytucjonalnych.
W wielu krajach niezbędne są działania władz zmierzające do gruntownej transformacji rynku w odniesieniu do nowych, jak i istniejących budynków, przy czym wyzwania w tym zakresie różnią się znacznie w zależności od stopnia rozwoju danego kraju.
W panelu "Jak uwolnić potencjał efektywności energetycznej?" uczestniczyli m.in. przedstawiciele Międzynarodowej Agencji Energetycznej IEA z Francji, ICLEI - Samorządy Lokalne na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju w Niemczech oraz BPIE Polska. Partnerem debaty była firma Danfoss Poland.
Źródło informacji: Centrum Prasowe PAP
Fot. ilustracyjne: 123rf