Partner serwisu
18 października 2016

Energetyczne poszukiwanie przygód

Kategoria: Aktualności

Ostatnie tydzień upłynął na… i tu właściwie można by zakończyć. Przedłuża się październikowe wyczekiwanie na już coraz bardziej oficjalnie zapowiadane zmiany personalne oraz coraz mniej oficjalnie zapowiadane decyzje strategiczne. Z nowości, wiadomo tylko, że coś się stanie, ale wiadomo także, że będzie to w jakimś (najlepiej odległym) terminie. Impas trwa.

Energetyczne poszukiwanie przygód

Energetyka jądrowa zostanie uruchomiona po wyborze optymalnego modelu finansowania

Nowa wypowiedź pełnomocnika ds. infrastruktury energetycznej pokazuje dokładnie stan polskiego programu jądrowego. Nie wiemy czy w ogóle będziemy budować elektrownię jądrową , a jeśli już to nie wiadomo jaką, gdyż widać rozbieżność pomiędzy samym Programem Polskiej Energetyki Jądrowej, a optymistycznym wariantem jego przyspieszenia w Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju, a nawet zdynamizowania go reaktorem HTR w najbliższej przyszłości. Nie wiemy też dokładnie nic o terminach, bo przecież w historii pojawiał się rok 2020, 2024, 2025, 2028, a czasami nieśmiało nawet 2030. Teraz następuje zmiana strategiczna, ponieważ wreszcie wracamy do podstawowego pytania –z jakich pieniędzy elektrownia ma być wybudowana i że sama decyzja zapadnie „kiedy ustali się korzystny model finansowania przedsięwzięcia”. W kolejnych zdawkowych informacjach wygląda na to, że nie będzie to tzw. kontrakt różnicowy (czyli taki model jak w nowej elektrowni brytyjskiej) tylko coś innego …nad czym trwają prace. Na jakim etapie wspomniane prace się znajdują? Nie wiadomo, aczkolwiek w odpowiednim momencie pojawi się szczegółowa informacja. Dla osób niezorientowanych i zagubionych w meandrach PPEJ polecam do obejrzenia stary klasyk filmowy „Poszukiwacze zaginionej Arki” z Harrisonem Fordem (jako Indiana Jones) i ostatnią scenę, w której nasz bohater dopytuje się urzędników gdzie jest Arka i jak można prowadzić badania. „Nasi najlepsi ludzie nad tym pracują” słyszy w odpowiedzi, a my widzimy gigantyczny magazyn, pełen zapakowanych w drewniane skrzynie, tajemniczych artefaktów i projektów, odłożonych na lata. Indiana Jones w końcu dotrze tam, ale dopiero 20 lat później już w IV części sequelu. Energetyczne poszukiwanie przygód…

Nowe przedsięwzięcia w polskiej energetyce zostaną ogłoszone na początku przyszłego roku

Październik jest jak wiadomo miesiącem konferencji, wśród których prym wiodą konferencje energetyczne, gdzie padają kolejne zobowiązania, obietnice albo zapowiedzi obietnic. Ostatnio było także o kolejnym doprecyzowaniu kwestii- co będziemy budować w energetyce (i może także za ile), a więc tak jak i wyżej – jaki będzie konkret dotyczący modelu finansowania i co zostanie wybrane. Na razie konkretnie wiadomo tylko tyle, że wszystko zostanie ogłoszone …. na początku przyszłego roku. Mamy więc trochę oddechu przez zimne, jesienne miesiące, ponieważ trwają kolejne prace, tym razem nad rynkiem mocy, a równolegle, miejmy nadzieję, następuje notyfikacja tych rozwiązań w Brukseli oraz, a może przede wszystkim, silna dyskusja nad kolejnym roll-outem europejskiej polityki klimatycznej i nowej rewizji ETS, czego możemy spodziewać się w grudniu – tu akurat Bruksela zdąży i na pewno będzie to co najmniej tak samo drastycznie jak do tej pory. Żeby zobie to wszystko „poukładać w głowie” można obejrzeć druga część Indiany Jones’a (Indiana Jones i Świątynia Zagłady), w której nasz bohater musi odzyskać magiczny kamień, który został skradziony przez tajemniczych wyznawców złego kultu, aby wrócił do wioski urodzaj i dobra pogoda. Indianie się udało więc bądźmy też dobrej myśli na początek 2017. Energetyczne poszukiwanie przygód…

Więcej konradswirski.blog.tt.com.pl

Fot. 123rf
 

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ