Partner serwisu
16 marca 2017

PSE apelują o "konstruktywny dialog" ws. budowy linii Kozienice-Miłosna

Kategoria: Aktualności

Po zebraniu uwag od samorządów przedstawimy lokalnym społecznościom propozycje przebiegu linii 400kV Kozienice-Miłosna – zapowiedziały w środę Polskie Sieci Elektroenergetyczne i apelują o dialog.

PSE apelują o "konstruktywny dialog" ws. budowy linii Kozienice-Miłosna

Plany modernizacji istniejącej linii najwyższych napięć Kozieniece - Miłosna i plan wpisania jej na listę linii objętych specustawą przesyłową, wzbudziły protesty mieszkańców gminy Magnuszew obawiających się o los swych nieruchomości położonych na trasie przebudowy.

Jak poinformowały PSE, w ciągu najbliższych dwóch tygodni zostaną zakończone wstępne analizy techniczne modernizacji. Ich wyniki będą zaprezentowane pod koniec marca podczas spotkania z wojewodą mazowieckim, władzami gmin i przedstawicielami rad gmin, położonych na trasie istniejącej linii. Po zebraniu uwag i opinii ze strony przedstawicieli samorządów odbędą się spotkania z lokalną społecznością w celu przedstawienia wypracowanej propozycji.

PSE zaapelowały "o konstruktywny dialog". Zaznaczyły, że modernizacja istniejącej linii Kozienice-Miłosna, wyprowadzającej energię z elektrowni Kozienice do stacji podwarszawskiej Miłosnej jest konieczna, bowiem wybudowana zgodnie z normami obowiązującymi w latach 60. ub. wieku infrastruktura, nie spełnia współczesnych wymagań związanych z zapewnieniem niezawodności przesyłu energii.

PSE zapewniły, że modernizacja tej linii będzie przebiegać z wykorzystaniem istniejących korytarzy i nie będzie się wiązać z koniecznością stawiania dodatkowych słupów.

Operator zapewnia, że dzięki wymianie i podniesieniu przewodów zmniejszy się ich oddziaływanie na otoczenie, a dodatkowo zmniejszy się szerokość tzw. pasa technologicznego. PSE zapewniają, że przyczyni się to do bezpieczeństwa i komfortu mieszkających tam ludzi.

Pod koniec lutego Sejm uchwalił nowelizację specustawy przesyłowej polegającej na dopisaniu do listy inwestycji objętych jej reżimem kolejnych pięciu linii najwyższych napięć. Ma pozwolić na zapewnienie bezpiecznych dostaw prądu m.in. do aglomeracji warszawskiej i krakowskiej.

Tzw. specustawa przesyłowa z 2015 r. ma pomóc w przyspieszeniu budowy sieci energetycznych o strategicznym znaczeniu. W praktyce dotyczy ona linii najwyższych napięć, będących własnością operatora sieci przesyłowych - spółki Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Takie linie są kluczowe z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego kraju czy poszczególnych regionów. Głównym założeniem ustawy jest możliwość wywłaszczenia gruntów za odpowiednim odszkodowaniem.

Za wywłaszczenie, właścicielowi czy użytkownikowi wieczystemu przysługuje odszkodowanie w wysokości uzgodnionej w rokowaniach z wojewodą. Gdy do takiego uzgodnienia nie dojdzie, wysokość odszkodowania ustala - w drodze decyzji - wojewoda. Zapisy ustawy stanowią też, że decyzja o lokalizacji linii jest w rękach właściwego wojewody i ma być wydana w ciągu miesiąca od złożenia wniosku. Dotąd przepisy specustawy zastosowano w trzech przypadkach, w innych udało się dojść do porozumienia.

W uchwalonej nowelizacji wpisano linię, która mogłaby stać się alternatywą dla budzącej kontrowersje magistrali Kozienice - Ołtarzew, która ma wyprowadzić moc z nowobudowanego bloku 1075 MW w elektrowni w Kozienicach. PSE przekonują, że od budowy tego połączenia zależy niezawodne zasilanie aglomeracji warszawskiej, Mazowsza oraz obszaru północno-wschodniej Polski; w sumie rzecz dotyczy o ok. 8 mln ludzi.

Podczas prac nad nowelizacją pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski, przekonywał, że trzeba "szybko i skutecznie" wybudować linię, która wyprowadzi prąd z Kozienic.

(PAP)

Fot. ilustracyjne: 123rf

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ