Potencjał geotermii w krajowym ciepłownictwie nie jest w pełni wykorzystywany. Zainteresowanie samorządów i inwestorów powoli rośnie
Pozyskanie energii z wód termalnych wymaga wiercenia dwóch otworów o głębokości minimum 1200 m. Pierwszym woda jest pobierana do instalacji geotermalnej, gdzie następuje odebranie od niej ciepła. Drugim otworem jest pompowana – po schłodzeniu – z powrotem pod ziemię, gdzie ponownie ogrzewa się w sposób naturalny i znowu może zostać zatłoczona do instalacji. Jest to więc niewyczerpane źródło odnawialnej energii, którego wydajność pozostaje stabilna w długim okresie, niezależnie od warunków pogodowych. Co istotne jeden taki tzw. dublet geotermalny (otwór wydobywczy i otwór chłonny) może – w zależności od konkretnych warunków hydrogeologicznych i możliwości odbioru ciepła – zapewnić od kilku do kilkunastu megawatów mocy cieplnej, zaspokajając potrzeby kilku tysięcy gospodarstw domowych.
W raporcie opublikowanym pod koniec ubiegłego roku Multiconsult Polska zwraca uwagę, że dla wielu podmiotów i samorządów, zwłaszcza tych mniejszych, barierą w dalszym ciągu pozostają koszty tego typu inwestycji. Przykładowo wywiercenie dwóch otworów na głębokość 2 tys. m w okolicach Łodzi to koszt ok. 40 mln zł netto, a dla mniejszych zakładów ciepłowniczych zaangażowanie takich środków bywa wyzwaniem.
W ostatnich latach geotermia w Polsce jest bardzo mocno wspierana przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Uruchomiono program, w którym można pozyskać 100 proc. dofinansowania na pierwszy otwór geotermalny, tzw. otwór badawczy, przy czym to NFOŚiGW bierze na siebie ryzyko związane z tym, że inwestor może uzyskać niższe parametry wody termalnej, niż można byłoby się tego spodziewać – wyjaśnia dr Bogdan Noga.
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej prowadzi program „Udostępnianie wód termalnych w Polsce”, który dotyczy dofinansowania prac i robót geologicznych związanych z poszukiwaniem i rozpoznawaniem złóż wód termalnych w celu ich udostępnienia.
Obecnie są również nabory do kolejnego programu, nazwanego Polska Geotermia Plus, gdzie przedsiębiorcy mogą dostać do 50 proc. dofinansowania na drugi otwór, czyli otwór chłonny, i budowę całej instalacji geotermalnej – mówi ekspert. – Otworów badawczych mamy już w Polsce kilkanaście, teraz konieczne byłoby wykonanie otworów chłonnych i całych instalacji geotermalnych. Dobrze byłoby, gdyby dotacja na ten cel była wyższa niż te 50 proc., co niewątpliwie skusiłoby przedsiębiorców do mocniejszego przyjrzenia się geotermii.
Komentarze