Paliwowa karuzela
Energetyka w Polsce w przeważającej większości opiera się na konwencjonalnych paliwach, czyli na węglu kamiennym oraz brunatnym. I choćby kurs „na wiatr” czy „atom” zyskiwał coraz większe poparcie, węgla jeszcze przez lata się nie zastąpi. Dywersyfikacja źródeł energii wymaga czasu, pieniędzy oraz – a może przede wszystkim – racjonalnego planu i przemyślanej strategii.
Zatem jeszcze przez długi czas węgiel pozostanie podstawowym paliwem polskich elektrowni, jednak od pewnego czasu wiele firm stara się ograniczać jego udział w procesie wytwarzania energii elektrycznej oraz cieplnej. Popularne staje się m.in. współspalanie biomasy czy nawet opalanie kotłów samą biomasą.
Biomasa, a więc eko. A jeśli już eko, to może OŹE – w większej niż dotychczas skali? Przecież energia wiatru, słońca i wody to praktycznie nieograniczone możliwości. Nieograniczone, a zarazem wciąż skutecznie ograniczane formalnościami administracyjnymi. Tylko przy uproszczeniu procedur energia wiatru, słońca i wody będzie sukcesywnie zdobywała coraz to większy kawałek energetycznego tortu paliwowego, by w przyszłości stać się substytutem tradycyjnych paliw kopalnych.
Spory udział w strukturze paliw z pewnością przypadnie również pierwiastkom rozszczepialnym, czyli paliwu jądrowemu, chociaż dziś wydaje się, że droga Polski do tej właśnie energetyki jest jeszcze długa i nie taka prosta, i równa jakbyśmy sobie tego życzyli.
Równie istotne staje się racjonalne gospodarowanie energią. Efektywne wykorzystywanie, optymalizacja procesów. W tej kwestii każdy z nas może dołożyć swoją cegiełkę do ogólnego „eko”. Chociażby, wyłączając urządzenia pozostające w tzw. trybie standby.
W numerze sporo uwagi poświęciliśmy właśnie tematyce paliw dla energetyki, OŹE oraz procedurom wsparcia, jakie daje państwo, a także Unia Europejska poprzez system wsparcia tych właśnie projektów. Dla porównania zamieściliśmy również artykuły mówiące o tym, jak to robią inni, czyli jak wygląda wsparcie dla projektów OŹE za granicą – w tym przypadku w Czechach i Niemczech.

Temat numeru 10/2010

finansowanie

felietony