Paweł Uznański o służebności przesyłu
– Od wielu lat branża energetyczna i ciepłownicza czeka na spójne, odważne, ale też wyważone i możliwe do zaakceptowania przez wszystkich, rozwiązanie kwestii nieuregulowanych prawnie stanów posadowienia infrastruktury liniowej na nieruchomościach obcych – mówi Paweł Uznański, wiceprezes zarządu, dyrektor techniczny Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Spółka z o.o. w Bełchatowie.
Chodzi oczywiście o rozwiązanie w postaci regulacji prawnych, uzgodnionych na szczeblu krajowym, jak sławna już – z nazwy co prawda, a nie swojej przydatności, bo nie funkcjonuje – Ustawa o korytarzach przesyłowych.
A tematyka jest zdecydowanie ważna, ponieważ dotyczy strategicznej dla kraju i mieszkańców infrastruktury. Są to tysiące kilometrów sieci, tysiące obiektów budowlanych i technicznych, wobec których właściciele gruntów wysuwają roszczenia finansowe – w zakresie odszkodowań i służebności przesyłu.
Należy o tym oczywiście dyskutować, stąd debata na Wiosennym Spotkaniu Ciepłowników w 2015 r. Mam jednak nadzieję, że szybko przejdziemy od słów do czynów i w ramach własnych możliwości, wspomagając się oczekiwanymi regulacjami prawnymi, zaczniemy ten stan porządkować. PEC Bełchatów robi to systematycznie od 2009 r., korzystając z wprowadzonej regulacji w KC dotyczącej służebności przesyłu. Wymaga to jednak dużej asertywności i trzymania się wypracowanych standardów w negocjacjach z właścicielami gruntów.
Fot. zasoby własne
