Partner serwisu

Waldemar Szulc: Ciepłownictwo – rentowne czy deficytowe?

Kategoria: XVII Sympozjum Energetyka Bełchatów

– Tak postawione pytanie można potraktować jako swego rodzaju intelektualną prowokację, z jednej strony wynikającą z technicznych i regulacyjnych realiów funkcjonowania obecnego rynku ciepła, a z drugiej strony – ze społecznych oczekiwań dotyczących powszechnej dostępności ciepła – mówi Waldemar Szulc, Wiceprezes Zarządu ds. Wytwarzania PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna SA.

Waldemar Szulc: Ciepłownictwo – rentowne czy deficytowe?

Zacznijmy od tego, że cała branża dopiero w 2013 r. odnotowała, po raz pierwszy od kilku lat, dodatnią rentowność koncesjonowanego ciepłownictwa. Wskaźnik rentowności ukształtował się na poziomie +1,81%. Biorąc pod uwagę, że jest to dość niski poziom, a na dodatek obarczony koniecznością poniesienia znacznych nakładów na niezbędne inwestycje środowiskowe, to odpowiedź wydaje się być stosunkowo prosta – ciepłownictwo jest deficytowe.

Ale czym w takim razie wytłumaczyć ciągle zainteresowanie firm i koncernów energetycznych przejęciami kolejnych aktywów ciepłowniczych?

Warto w tym miejscu przypomnieć, że obowiązek zapewnienia dostawy ciepła mieszkańcom gmin jest realizowany w ramach ustawy o samorządzie gminnym jako zadanie własne gmin. Jest to czynione w oparciu o współpracę z lokalnymi przedsiębiorstwami dystrybucji ciepła, będącymi jednocześnie jego wytwórcami lub kupującymi je od innych podmiotów. W związku z tym na branżę należy patrzeć szeroko i wspólnie, jako na wytwarzanie i dystrybucję, i dopiero wtedy można mówić o rentowności w kontekście zdolności rozwoju z uwzględnieniem wymogów ochrony środowiska.

Specyfiką branży ciepłowniczej jest jej lokalny wymiar działania, społeczna wrażliwość i odpowiedzialność. Na to nakładają się jej kapitałochłonne potrzeby rozwojowe oraz te związane z dostosowaniem aktywów do wymogów środowiskowych. Myślę tu o dyrektywie 2010/75/UE w sprawie emisji przemysłowych (IED). Choć dotyczy ona obiektów o mocy powyżej 50 MWt, to wszystko wskazuje, że kolejne regulacje obejmą ograniczeniami emisyjnymi również ciepłownie rejonowe, czyli obiekty posiadające moc poniżej 50 MWt. Dyrektywa określająca normy emisji dla dwutlenku siarki, tlenków azotu oraz pyłów będzie więc dotyczyć także małych ciepłowni. Pamiętajmy też, że do 2020 r., zgodnie z pakietem klimatycznym UE, producenci ciepła systemowego będą musieli ograniczyć emisję CO2 o 20%, poprawić efektywność energetyczną o 20%, a także – zwiększyć udział odnawialnych źródeł energii do 20%. To wszystko ukazuje skalę stojących przed nami wyzwań.

Myśląc o rynku ciepła, jego rentowności, musimy też pamiętać, że obecnie jest to rynek w dużej mierze regulowany. Na straży interesu odbiorcy końcowego stoi Urząd Regulacji Energetyki, który moderuje dynamikę zmian poziomu cen ciepła, wpływając tym samym na rentowność prowadzonej działalności. W naszym interesie jest, aby regulacje obszaru ciepłownictwa w coraz większym stopniu miały charakter rynkowy.

Zderzenie społecznych oczekiwań i technicznych potrzeb wymaga od nas bardzo  odpowiedzialnego spojrzenia na naszą działalność ciepłowniczą. Określamy swoje poczynania zarówno przez pryzmat ekonomicznego rachunku, jak i społecznych oczekiwań rynku. Naszym pomysłem na zwiększanie rentowności ciepłownictwa w spółce jest rozwój kogeneracji i nastawienie na rozbudowę lokalnych rynków ciepła.

Z doświadczeń PGE jednoznacznie wynika, że spójne działania
w obszarze wytwarzania i dystrybucji umożliwiają prowadzenie szeroko pojętej działalności ciepłowniczej w sposób rentowny i jednocześnie rozwojowy.

Spółka PGE GiEK realizuje obecnie Program Rozwoju Elektrociepłowni, który zagwarantuje pewne i ekologiczne dostawy ciepła dla lokalnych społeczności, a  jednocześnie dostosowuje nasze aktywa ciepłownicze do wymogów unijnych i daje możliwość rozwoju lokalnych rynków ciepła.


fot. PGE GiEK

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ