Budowa elektrowni wiatrowych przynosi dużo dobrego dla społeczeństwa. Dzięki inwestycjom wzbogaciło się wiele polskich miejscowości. Gmina Legnickie Pole otrzymuje spore środki pochodzące z podatków, które pozwalają na przeprowadzenie różnych inwestycji, m.in. budowę nowej świetlicy. Wzorowa współpraca z głównym wykonawcą również przyniosła wiele korzyści. Firma realizująca inwestycję m.in. wybudowała chodnik za 800 tys. zł – tego dowiedzieć można było się z wypowiedzi wójta gminy Legnickie Pole Aleksandra Kostunia. 

 

Jednak przy realizacji inwestycji w gminie Legnickie Pole nie obyło się bez poważnych przeszkód, które pojawiły się już na etapie pozyskiwania gruntów. – Zazwyczaj nie ma kłopotów w negocjacjach z właścicielami, którzy w zamian za dzierżawę gruntu otrzymują wysokie wynagrodzenie. Przeważnie protestują właściciele gruntów sąsiednich, którzy nie uzyskują żadnych korzyści finansowych – mówił Aleksander Kostuń. Największym problemem, zdaniem Jana Hasiuka ze Stowarzyszenia Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej, jest brak wyraźnej strategii państwa oraz niestabilne prawo. Skrytykował on prezydencki projekt ustawy krajobrazowej, który może zablokować inwestycje w elektrownie wiatrowe na kilka lat.

 

Wiele mitów, krążących wokół energetyki wiatrowej, starał się obalić dr Piotr Rossudowski: – Turbiny wiatrowe są korzystne dla środowiska, ponieważ nie emitują szkodliwych substancji do atmosfery. Przy zachowaniu odpowiednich norm, elektrownie wiatrowe nie stanowią zagrożenia dla zdrowia człowieka i innych istot żywych – mówił.

 

Wczorajsze spotkanie to druga konferencja na temat OZE zorganizowana w Lubinie. Gospodarzem konferencji była firma Energetyka sp. z o.o. oraz Fundacja Eco Time PV. 

 

Tomasz Olejarnik

fot.: Tomasz Olejarnik