Chłód z ciepła od Fortum
Gdy temperatura przekracza 30 stopni w cieniu Polacy coraz częściej szukają chłodu, montując wentylatory i urządzenia klimatyzacyjne. To jednak problem dla i tak obciążonej sieci energetycznej. Czy istnieje więc rozwiązanie, które pozwoli zapewnić nam komfort termiczny, nie narażając ani nas ani sieci energetycznych na zwiększony pobór prądu? Okazuje się, że wyjściem z sytuacji paradoksalnie może być ciepło sieciowe.
– W Fortum nadal rozwijamy innowacyjny sposób produkcji chłodu z ciepła sieciowego. Kilka lat temu we Wrocławiu uruchomiliśmy laboratorium ciepła i chłodu Coollab. W pilotażowej instalacji dzięki nowatorskiemu urządzeniu adsorpcyjnemu ciepło sieciowe zamieniane jest w chłód. Ten zaś trafia do pobliskiej restauracji. Jesteśmy blisko oferowania podobnych rozwiązań dla innych klientów. -– mówi Piotr Górnik, Dyrektor ds. Energetyki Cieplnej w Fortum
Laboratorium Ciepła i Chłodu Fortum to kompleksowe rozwiązanie, składające się między innymi z 36 paneli słonecznych, zbiorników wody o łącznej pojemności 7000 litrów oraz kilku różnych urządzeń umożliwiających produkcję chłodu z ciepła sieciowego. Fortum za pomocą sieci ciepłowniczej transportuje ciepło, które następnie wykorzystuje w urządzeniach adsorpcyjnych, gdzie w bardzo niskim ciśnieniu dochodzi do odparowania wody chłodzącej. Praca nowoczesnego węzła jest na bieżąco monitorowana i modyfikowana.
Wykorzystanie ciepła sieciowego, którego w lecie mamy pod dostatkiem, przełoży się na mniejsze zużycie paliwa oraz niższą emisję CO2, tlenków siarki, tlenków azotów oraz pyłów w elektrowniach kondensacyjnych. Dodatkowo szerokie wdrożenie testowanego rozwiązania pozwoli na ograniczenie emisji związanych z pracą tradycyjnych elektrycznych klimatyzatorów, które są szkodliwe dla warstwy ozonowej.
Komentarze