Partner serwisu
22 stycznia 2015

Szansą dla sektora ciepłowniczego jest optymalizacja i modernizacja sieci przesyłowych oraz liberalizacja rynku energii

Kategoria: Aktualności

Według Urzędu Regulacji Energetyki branża ciepłownicza zmniejsza swój potencjał – w 2013 roku sprzedano 382 tys. TJ, co oznacza spadek o prawie 19 proc. w ciągu jedenastu lat, jednocześnie spada zainstalowana moc – z 70,9 tys. MW w 2002 roku do 56,5 MW w 2013 roku. 

Szansą dla sektora ciepłowniczego jest optymalizacja i modernizacja sieci przesyłowych oraz liberalizacja rynku energii

Spółki z branży muszą budować nowe sieci ciepłownicze i modernizować już istniejące, bo to zmniejszy straty na przesyle energii. Szansą dla rynku byłoby zminimalizowanie skali regulacji na wzór Skandynawii.

Polski rynek
– Polski rynek energii jest dla nas bardzo atrakcyjny. Widzimy przede wszystkim możliwość rozwoju tego rynku i to w różnych obszarach. Po pierwsze, przyłączamy co roku około 60-70 MW nowych klientów. Wiele miast w Polsce rozwija się. Wbrew opiniom budują się nowe osiedla, obiekty użyteczności publicznej, stadiony, centra handlowe, a to są nasi potencjalni klienci – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Izabela Van den Bossche, wiceprezes ds. komunikacji korporacyjnej Fortum, fińskiego koncernu energetycznego.

Fortum
Jej zdaniem ciepło sieciowe jest w tej chwili najtańszą, najlepszą i najbardziej przyjazną środowisku metodą dostarczania ciepła. Dlatego Fortum widzi możliwości rozwoju na polskim rynku.

Według ostatniej edycji raportu URE „Energetyka cieplna w liczbach – 2013” poprawie ulega sytuacja finansowa ciepłownictwa (przychody rzędu 17,44 mld zł przy wyniku finansowym brutto 316 mln zł), choć sektor zmniejsza sprzedaż ciepła. Spółki muszą stawiać na specjalizację produkcji, inwestycje w nowe sieci i redukcję kosztów.

Pierwszą drogą rozwoju dla Fortum pozyskiwanie nowych klientów i przyłączania do sieci nowych obszarów w miastach, w których firma już funkcjonuje.

– Po drugie istnieje możliwość optymalizacji sieci, czyli np. likwidowania strat, które pojawiają się w związku z wiekiem systemów ciepłowniczych – wyjaśnia Izabela Van den Bossche. – Mamy bardzo dobre wskaźniki, jeśli chodzi o sieć we Wrocławiu. Mamy wiele kilometrów sieci, w których wymieniliśmy przez ostatnie lata te fragmenty, które były najbardziej narażone na korozję, w związku z czym dysponujemy wieloma kilometrami nowoczesnej sieci, która powoduje, że straty na przesyle są dużo mniejsze, a efektywność przesyłania jest coraz większa.

Według wiceprezes ds. komunikacji korporacyjnej Fortum wyzwaniem w Polsce jest zmiana regulacji, które hamują rozwój rynku i zwiększanie efektywności. Na rynkach całkowicie zliberalizowanych, jakimi są Szwecji czy Finlandii, ceny ciepła są niższe.

– U nas mówi się, że regulacja rynku pozwala na ochronę klienta przed nadmiernymi podwyżkami cen ciepła. A okazuje się, że na rynkach, które są w pełni otwarte, ta cena jest niższa, bo firmy są wtedy zmuszone do konkurowania z innymi źródłami, np. z pompami ciepła – przekonuje ekspertka. – Gdybyśmy chcieli np. zbudować nowe źródło i podnieść cenę ciepła o kilkadziesiąt procent, to za dwa lata spółdzielnia korzystająca z naszych usług mogłaby zdecydować się na wybudowanie własnej kotłowni i odłączenie się od nas.

Jak tłumaczy Izabela Van den Bossche, Fortum buduje źródła na 30-40 lat, ale oferując zbyt wysokie ceny, może pozbyć się klientów, bo w przeciągu kilku lat klienci wybudują własne źródła, żeby mieć ciepło po niższej cenie.

– Jesteśmy za otwarciem rynków i ich liberalizacją tak dalece, jak to jest możliwe. W Polsce do pełnej liberalizacji jest jeszcze daleko, ale system wyliczania cen ciepła i regulacji zmienia się. Już teraz widać, że możemy osiągać lepsze efekty i zwrot z kapitału, który inwestujemy. To bardzo pozytywna zmiana – mówi Izabela Van den Bossche.

W jej ocenie na wolnym rynku energii cieplnej z konkurencją między różnymi podmiotami to klient odnosi największe korzyści, bo ma możliwość wyboru.

​Fortum Power and Heat Polska to producent energii elektrycznej i ciepła, który funkcjonuje na polskim rynku od 2005 roku. W chwili obecnej dla Fortum kluczowymi projektami są inwestycje w Zabrzu (budowa wielopaliwowego bloku kogeneracyjnego o mocy 130-150 MWe i koszcie 250-330 mln euro) i we Wrocławiu (budowa bloku gazowo-parowego o mocy 400 MWe o wartości 350-400 mln euro).

Źródło i fot.: newseria

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ