Janusz Steinhoff: Ograniczenie emisji to problem globalny, nie lokalny
– Europa chciała być prekursorem redukcji emisji CO2 w ramach pakietu klimatyczno-energetycznego, jednak świat nie poszedł tym tropem. Trudno ustalić reguły wspólnej globalnej polityki. Tempo redukcji emisji CO2, którego skutków doświadczmy w najwyższym stopniu jako kraj UE, powinno być funkcją porozumienia na kolejnych szczytach klimatycznych – powiedział Janusz Steinhoff.

Trzeba mieć świadomość, że dla bezpieczeństwa energetycznego, polityki energetycznej, najbardziej istotnym, negatywnym czynnikiem jest niepewność. Rynek praw do emisji jest efektem decyzji politycznych. Skutkiem dla europejskiej gospodarki może być utrata konkurencyjności. Niepewność to ogromna przeszkoda dla inwestorów.
Niska emisja
Na początku lat 90. pojawiły się w sejmie rozmowy na ten temat. Niska emisja jest efektem fatalnej jakości węgla spalanego przez odbiorców komunalnych. Trzeba ten problem rozwiązać.
Przyszłość górnictwa węgla kamiennego
Rząd po raz kolejny musi rząd zajmować się restrukturyzacją tego sektora. Jaka powinna być przyszłość? Są dwie koncepcje – rządowa: stworzenie nowej kompanii węglowej, w której udziały mają objąć podmioty energetyczne, druga – obecność kopalń węgla kamiennego w spółkach energetycznych. Rozważając te dwa modele, trzeba brać pod uwagę funkcjonowanie kopalń rentownych. Niektóre muszą być poddane likwidacji lub sprzedane.
W tej chwili mamy do czynienia z nadprodukcją miałów energetycznych. W Europie kończy się wydobycie węgla kamiennego. Nie będzie ani jednej kopalni głębinowej w Wielkiej Brytanii, kończą działalność mocno dotowane kopalnie w Niemczech, przyspiesza się likwidację części kopalń w Czechach. Pogarszają się warunki górniczo-geologiczne, co ma wpływ na koszty. Utrzymanie nierentownych kopalń spadnie na konsumentów energii elektrycznej.
Fot. Kongres Energia21/Adam Ciereszko