Partner serwisu
10 marca 2016

Zmiana sprzedawcy energii – możliwość czy zagrożenie?

Kategoria: Aktualności

Zgodnie z ostatnim raportem Urzędu Regulacji Energetyki, rynek uczestników TPA (podmiotów, które skorzystały z możliwości zmiany sprzedawcy prądu) w grupach taryfowych związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej czyli A,B,C zanotował 29% wzrost w stosunku do końca 2014. Dynamika rozwoju tego sektora pookazuje, iż coraz większy procent przedsiębiorców decyduje się na zmianę sprzedawcy.

Zmiana sprzedawcy energii – możliwość czy zagrożenie?

Liberalizacja rynku doprowadziła do tego, że każdy konsument energii ma możliwość wyboru sprzedawcy. Patrząc poprzez pryzmat grupy odbiorców indywidualnych (taryfa G), korzyści wynikające z tej możliwości są stosunkowo niewielkie. Jednak gdy przeanalizujemy sytuację w segmencie klientów biznesowych wygląda to zgoła odmiennie.

– Wykorzystanie mechanizmów konkurencji na uwolnionym rynku energetycznym daje właścicielom realne korzyści finansowe od 5% do nawet 30%” - twierdzi Magdalena Kosińska-Bartos, ekspert ds. klienta biznesowego w firmie Nasza Energetyka. Dodatkowo jest to skuteczne narzędzie do ustalenia kosztów stałych związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, zwłaszcza w przypadku firm produkcyjnych, w dużym stopniu bazujących na energii elektrycznej w procesie produkcji. W chwili obecnej  uczestnicy rynku TPA mogą negocjować korzystne dla siebie warunki zakupu energii czynnej aż do roku 2021.

Dzięki liberalizacji rynku rozwinął się również sektor doradztwa energetycznego. Rzetelni doradcy w sposób szczegółowy analizują obecną sytuację firmy również w zakresie kosztów dystrybucji energii, nie skupiając się jedynie na cenie energii czynnej, a bardziej na kompleksowej analizie wszystkich aspektów wpływających na koszty energii, a nawet wskazują możliwości ograniczenia wielkości zużycia energii.

Tak jak w każdym działaniu, oprócz pozytywów, są również elementy które przez pewien procent osób będą odbierane negatywnie. Chodzi na przykład o rozdzielenie opłat na dwie faktury – jedną za energię czynną, a drugą obejmującą koszty przesyłu. Cytując Magdalenę Kosińską – Bartos: – Takie rozdzielenie pozycji na fakturze nie stanowi problemu dla klienta biznesowego. Po pierwsze prowadząc firmę i tak zazwyczaj mają do czynienia z wieloma płatnościami, więc ważniejsza jest tu możliwość ograniczenia kosztów niż jeden dodatkowy przelew miesięcznie. Po drugie spora grupa przedsiębiorców korzysta z energii, nie w jednym lecz w kilku miejscach, a dotychczas dostawali na każdy taki punkt oddzielną fakturę. Zmiana sprzedawcy oznacza że będą dostawać już tylko dwie, czyli w efekcie nie tylko koszty ale także ilość faktur się zmniejszy…”.

Jakie więc są zagrożenia? „Sporadycznie w trakcie zmiany sprzedawcy może zaistnieć sytuacja spowodowana błędem osoby obsługującej proces, co może wiązać się np. z koniecznością złożenia reklamacji w odpowiednim miejscu – dlatego istotny jest nie tylko wybór dobrej oferty, lecz również kompetentnego i gotowego do pomocy doradcy”, tłumaczy Kosińska – Bartos.  Z ważnych spraw, dodamy że rynek ten jest natomiast w 100% bezpieczny pod względem jakości produktu i jakości dystrybucji energii. Zgodnie z hasłem reklamowym jednego z głównych graczy energetycznych w kraju ‘’Prąd jak Prąd ‘’ jedyna zmienna na jaką mamy wpływ, jest cena.

Źródło i fot.: Nasza Energetyka

ZAMKNIJ X
ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ