Bogusław Regulski: Jakie są bariery w rozwoju sieci ciepłowniczej?
Rozwój sieci ciepłowniczych to nie tylko chęci przedsiębiorstw ciepłowniczych i ich możliwości finansowe. Dodatkowo, mamy sprzyjający klimat polityczny wynikający z walki ze smogiem. Ale jest wiele elementów prawnych i organizacyjnych wpływających na warunki prowadzenia działalności ciepłowniczej, które w określonych przypadkach ograniczają a czasami wręcz ograniczają rozwój systemów ciepłowniczych. Paradoksalnie, szczególnie w obecnym czasie - mówi Bogusław Regulski, wiceprezes Zarządu Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie.

Na dzisiaj, kluczem do rozwoju systemów ciepłowniczych jest posiadanie przez niego statusu „efektywnego systemu ciepłowniczego”. Spełnienie tego warunku otwiera drogę do wykorzystania art. 7b z ustawy Prawo energetyczne, który zawiera praktycznie obowiązek przyłączania się do sieci ciepłowniczej dla obiektów budowlanych, będących w „zasięgu” takiej sieci ciepłowniczej. Pozwala on również na zastosowanie ciepła systemowego ( w przypadku niskich wartości wskaźnika „Wpc”) w nowych i termo modernizowanych obiektach budowlanych, dzięki czemu obiekty te uzyskają odpowiedni i zgodny z przepisami poziom „nakładu energii pierwotnej”. Wreszcie, „efektywny system ciepłowniczy” daje możliwość pozyskiwania środków finansowych w ramach pomocy publicznej na inwestycje modernizacyjne w ciepłownictwie.
Brak statusu „efektywnego systemu ciepłowniczego” jest pierwszym „kijem w szprychy” dla rozwoju sieci ciepłowniczych.
Aby system ciepłowniczy stał się atrakcyjny dla odbiorców, wymaga modernizacji źródeł ciepła. To zaś wymaga nakładów i różnych metod wsparcia. Szczególnie ze wsparciem dla rozwoju kogeneracji jakoś nam dzisiaj ciężko idzie. A bez tego trudno będzie przedsiębiorstwom ciepłowniczym postarać się o „efektywne systemy ciepłownicze”
Innym obszarem trudności związanych z ich rozwojem to sprawy związane z regulacją cen w taryfach na ciepło. Stosowana przez URE polityka stanowienia i zatwierdzania cen dla ciepła wyraźnie odbiega od tempa i jakości zmian zachodzących w infrastrukturze ciepłowniczej. Dla przykładu: każdy nowy obiekt budowlany przyłączony do sieci ciepłowniczej, z racji obecnie stosowanych wysoko efektywnych technologii budowlanych, powoduje obniżenie dotychczasowej tzw „gęstości rynku”, a przez to zwiększa się wskaźnik strat ciepła, niekoniecznie jego wolumen. Tymczasem metodologia uznawania zwrotu na kapitale w taryfach przedsiębiorstw, która została stworzona przez URE, takie działanie widzi zupełnie odwrotnie. W efekcie pozbawia praktycznie tego składnika kalkulacyjnego firmy, które takie inwestycje realizują. Ponadto, naturalną koleją rzeczy jest, że nowe sieci to nowy majątek trwały, który wiążę się z amortyzacją. To wpływa na koszty, które na swój sposób URE skutecznie różnymi metodami ogranicza. Podobnie jest z inwestycjami w modernizacje źródeł ciepła i ochronę środowiska.
I wreszcie problem z tzw „przebiegiem infrastruktury liniowej”, czyli gdzie położyć „rurę” aby być zgodnym z prawem i społeczeństwem. Nie postępują zbytnio sprawy kompleksowego uregulowania tego problemu na poziomie legislacyjnym. Ich brak wiążę się z koniecznością ponoszenia często niepotrzebnych kosztów wygórowanych oczekiwań właścicieli terenów co do odszkodowań czy służebności. To także ważny element wachlarza mechanizmów, od których zależy sprawny rozwój systemów ciepłowniczych - mówi Bogusław Regulski.
Komentarze