Barki zostaną wyposażone w napęd całkowicie elektryczny. Ładowanie akumulatorów zapewni firma Eneco, dostarczająca energię pochodzącą ze źródeł odnawialnych. Zeroemisyjne barki zredukują ilość zużywanego w transporcie oleju napędowego, a tym samym przyczynią się do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych do atmosfery.

Docelowo, statki Port Linera mają pływać całkowicie autonomicznie, bez ludzi na pokładzie, jednak w początkowym etapie służby będzie je obsługiwała załoga.

Długość pojedynczej barki to 52 metry, zaś szerokość – 6,7 metra. Każda z nich będzie mogły zabrać na pokład 24 kontenery o łącznej wadze 425 ton. Akumulatory pozwolą odbywać kursy trwające 15 godzin. Statki nie potrzebują tradycyjnej siłowni, w związku z czym udało się wygospodarować 8% dodatkowej przestrzeni ładunkowej.

Barki będą w stanie zastąpić ok. 23 000 samochodów ciężarowych napędzanych olejem napędowym

W przyszłości, Port Liner zamierza wprowadzić do służby sześć większych statków zeroemisyjnych. Ich długość wyniesie 110 m, będą w stanie przetransportować 270 kontenerów i płynąć 35 godzin na jednym ładowaniu. Pozwolą przy tym na redukcję emisji CO2 o 18 000 ton rocznie.

Ostatnie dane Eurostatu wskazują, że udział pojazdów drogowych w europejskim transporcie towarów wynosi 74,9%, pociągów 18.4%, zaś statków poruszających się po drogach wewnętrznych – 6,7%. Ten ostatni stale rośnie.

Port Liner otrzymał na rozwój barek 7 milionów euro z Unii Europejskiej oraz dodatkowe dofinansowanie ze strony portów uczestniczących w projekcie. Plany firmy obejmują produkcję ok. 500 statków tego typu rocznie. Port Liner zamierza ponadto montować silniki elektryczne i akumulatory na starszych jednostkach pływających.

W 2017 r. elektryczny statek został zwodowany w Chinach. Jego długość to 70,5 metra, szerokość 17,9 metra, zaś tonaż 2 204 tony. Co ciekawe, statek początkowo będzie wykorzystywany na Rzece Perłowej przy transporcie węgla do lokalnej elektrowni. Zasięg jednostki oceniono na 80 km.