Partner serwisu
Tylko u nas
12 lutego 2019

Sławomir Żygowski, prezes GE Power: To było prawdziwe wyzwanie

Kategoria: Aktualności

– Żeby się powiodło, trzeba dużego zaangażowania i wiary w projekt. Nie ukrywamy, było wiele wyzwań – opowiada o budowie bloków energetycznych w Opolu prezes zarządu GE Power Sławomir Żygowski.

Sławomir Żygowski, prezes GE Power: To było prawdziwe wyzwanie

Pierwsza synchronizacja bloku nr 5 w Elektrowni Opole z Krajowym Systemem Elektroenergetycznym (KSE) miała miejsce 15 stycznia o godz. 14.09. Jednostka pomyślnie przeszła pierwszą fazę optymalizacji parametrów pracy. Jednak to nie był łatwy projekt.

Nie ukrywamy, było wiele wyzwań, również w momencie samego zainicjowania projektu. Przypomnę, że w 2012 r. po rozstrzygnięciu przetargu, który wygrało konsorcjum Polimex, Rafako i Mostostal Warszawa, GE, wówczas jako Alstom, dołączyło do tego partnerstwa. Zaoferowaliśmy swoje wsparcie zarówno w zakresie technologii, jak i finansowania.

Struktura, jak i współpraca między 3-4 partnerami sama w sobie jest skomplikowana. Pojawiały się różnego rodzaju wyzwania, czasem większe, czasami małe, którym musieliśmy na bieżąco sprostać, proponując różnego rodzaju alternatywy, czy wręcz coś kompletnie wymieniając, jednak działając ze świadomością tego, jaki jest cel, i to ze wspólną świadomością: i klienta i naszą, jako konsorcjum wykonawczego.

Dzięki czemu ta niełatwa inwestycja kończy się sukcesem?

Mieliśmy mądrych, inteligentnych, doświadczonych ludzi po każdej stronie i to jest recepta na powodzenie każdego projektu. Dziś świętujemy sukces dzięki wypracowanym ścieżkom, a przede wszystkim dzięki temu, że nasze zespoły się dotarły, zrozumiały i zdawały sobie sprawę z tego, że mają wspólny cel. Doceniamy również postawę klienta, który w istotny sposób wpływa na losy inwestycji.

Wiemy, że projekt ten wymagał wielu wyrzeczeń, kompromisów i stałego znajdowania rozwiązań przy realizacji wymagającego kontraktu zawartego w ramach zamówień publicznych. Żeby się powiodło, trzeba dużego zaangażowania i wiary w projekt. Sęk w tym, żeby na ostatniej prostej potrafić do końca zrealizować zadanie, w tym przypadku mowa o oddaniu bloku nr 5, jak również bloku nr 6.

W szczycie na budowie było 5,5 tys. ludzi…

Tak i to obrazuje wielkość tego projektu. Mieliśmy do skoordynowania i zaplanowania pracę kilkuset partnerów, jednocześnie rozwiązując różnego rodzaju trudności techniczne, które się pojawiały. To było spore wyzwanie i ciężka praca dzień po dniu tak, aby dojść do momentu, który pokazuje, że nasze wysiłki przyniosły pożądany efekt – czyli właśnie pierwszy test synchronizacji, kiedy to prąd po raz pierwszy płynie do sieci i do gospodarstw domowych w kraju.

Inwestycja w opolskie bloki to największy projekt, jeżeli chodzi o energetykę konwencjonalną realizowany w Europie…

Projekt Opolski jest dobrym przykładem w ramach dyskusji nt. szeroko pojętego węgla w Polsce. Wszyscy rozumiemy wartość większego udziału OZE w miksie energetycznym i do tego powinniśmy dążyć, biorąc pod uwagę, że krajowy popyt na energię wzrośnie do 2040 r. o 40%. W związku z tym musimy zmniejszać udział węgla w sposób inteligentny: zamykając stare instalacje i stawiając takie, których technologia daje możliwie największą sprawność. Zwiększenie sprawności elektrowni o każdy punkt procentowy oznacza redukcję emisji CO2 o ponad dwa punkty procentowe. Polska potrzebuje energii a nie wiemy, jak będzie rozwijać się energetyka odnawialna, która ma swoje uwarunkowania. Wiemy jednak na pewno, że rozwojowi OZE musi towarzyszyć mądry rozwój energetyki konwencjonalnej, która zapewnia krajowi bezpieczeństwo energetyczne.

Rozmawiała Joanna Jaśkowska, redaktor czasopisma "Energetyka Cieplna i Zawodowa" i portalu kierunekENERGETYKA.pl

Nie ma jeszcze komentarzy...
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ