Najważniejsze trendy w e-mobilności do śledzenia w 2020 roku
2020 będzie rokiem przełomowym w rozwoju elektromobilności w Europie. Prawie codziennie pojawiają się nowe wiadomości, ale jakie kwestie są naprawdę godne uwagi? GreenWay podjął próbę ich ustalenia w trakcie rozmowy z całą grupą specjalistów i praktyków z branży, którą możecie wysłuchać w ramach podcastów Electric Avenue. Tutaj znajdziecie ich podsumowanie.
Trend pierwszy: Świadomość i postrzeganie
Może wydawać się to oczywiste, ale istotnym trendem, który jest ważny, jest świadomość – jaką wiedzę ogół społeczeństwa posiada na temat elektomobilności? Czy postrzegamy ją jako coś zwyczajnego, czy też pozostaje produktem niszowym, skierowanym głównie do ludzi zamożnych lub czymś zgoła z półki science-fiction?
Zmiana w postrzeganiu i duża świadomość społeczeństwa są podstawą do rozwoju elektromobilności – najpierw ludzie muszą zdobyć wiedzę na jej temat, zaakceptować ją, by potem sami zostali jej użytkownikami. Sposób, w jaki postrzegamy pojazdy elektryczne (niszowe, mainstreamowe) oraz to, czy są realną opcją dla konsumentów, to kluczowe sprawy do monitorowania.
To również niezwykle istotna kwestia dla decydentów – od polityków po sektor motoryzacyjny i energetyczny – czy wzrasta świadomość tego, że elektryfikacja pojazdów to kolejna faza rozwoju motoryzacji?
Polityka Unii Europejskiej oraz zapowiedzi inwestycyjne głównych producentów motoryzacyjnych i przedsiębiorstw energetycznych pokazują, że zmiana już się dokonuje, mimo to obserwacja, jak wzrasta i zmienia się świadomość, wciąż jest warta uwagi.
Jednym ze sposobów budowania świadomości, zwłaszcza wśród ogółu społeczeństwa, jest dostępność produktów i kampanie marketingowe wokół tych produktów – zwłaszcza nowych pojazdów elektrycznych. Co prowadzi nas do kolejnego trendu…
Trend drugi: Dostępność pojazdów elektrycznych na rynku
– Rok 2020 został nazwany przez niektóre media rokiem samochodu elektrycznego. I mamy nadzieję, że tak jest, jako że europejskie normy CO2 zaczęły obowiązywać od 1 stycznia tego roku – mówi Julia Poliscanova, dyrektor ds. czystych pojazdów w Transport & Environment.
Według prognoz Bloomberg New Energy Finance, w 2020 r. globalna liczba pojazdów elektrycznych wzrośnie do 10 milionów, ze sprzedażą 800 tysięcy egzemplarzy w samej Europie. Producenci pojazdów obiecują wprowadzić więcej modeli elektrycznych, a na rynku istnieje wyraźny popyt. Przykładowo, w Słowacji ogłoszono niedawno program dopłat do zakupu EV, który opiewał na łączną kwotę do 6 mln EUR, dla pojazdów do 50 000 EUR. Program „wyprzedał się” w 3 minuty i 41 sekund.
W rzeczywistości jednak, aby od informacji prasowych producentów przejść do szczęśliwego klienta siedzącego za kierowcą swego nowego elektryka, należy zrobić jeszcze parę istotnych kroków. Obsługa elektrycznych klientów w salonie samochodowym, czas od zamówienia do dostawy auta oraz wielkość produkcji, która musi podążać za popytem, to kluczowych kwestie.
A biorąc pod uwagę wszystkie nowe elektryki na drogach, można się zastanawiać nad dostępnymi opcjami ładowania.
Trend trzeci: Infrastruktura i regulacje prawne
– W obszarze infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych widzimy gwałtowne przesunięcie zainteresowania ze stacji publicznych na firmowe i prywatne – mówi Rok Kobal z firmy Etrel.
Obserwowane obecnie przesunięcie zainteresowania inwestorów – z publicznych stacji ładowania lokowanych wzdłuż tras i innych publicznych lokalizacji, do ładowarek lokalizowanych w tzw. miejscach docelowych – np. w miejscu pracy, przy hotelach, restauracjach, siłowniach, centrach handlowych, itp. – jest jednym z nowych trendów, które będą dominować w przyszłości. Rozwijający się rynek potrzebuje dużej ilości ładowarek o niższej mocy instalowanych w miejscach, w których ludzie spędzają czas. To istotne zwłaszcza w przypadku państw, gdzie struktura mieszkaniowa zdominowana jest przez wielorodzinne bloki. Tam mieszkańcy zwykle nie mają własnych dedykowanych miejsc parkingowych (nie mają zagwarantowanego miejsca na ładowanie pojazdu elektrycznego w nocy), zatem rozwój infrastruktury ładowania w takich miejscach może znacząco wpłynąć na chęć rozważania zakupu pojazdu elektrycznego.
Kolejnym trendem, szczególnie w Europie Wschodniej, będzie rozwój hubów ładowania. Hub to stacja, która składa się z dużej liczby różnych typów ładowarek dysponujących różną mocą wraz z odpowiednią ilością dedykowanych miejsc parkingowych. Dzięki hubom kierowcy mają możliwość wyboru – jaką mocą chcą ładować swój pojazd, a w konsekwencji, jak długo będzie to trwać i ile zapłacą za usługę ładowania. Huby mogą oferować różne dodatkowe udogodnienia i znajdować się w węzłach przesiadkowych. Wraz z rosnącą liczbą samochodów elektrycznych na drogach, liczba kierowców z różnymi potrzebami chcących naładować swój pojazd w różnych warunkach również wzrasta. A nie ma nic bardziej zniechęcającego, niż oczekiwanie na uzupełnienie energii w długich kolejkach.
Temat hubów łączy się z kwestią stacji wysokiej mocy (ultraszybkich) lub stacji, w których potencjalne szczytowe zapotrzebowanie na energię może być większe niż maksymalna dostępna moc przyłącza. Tu płynnie przechodzimy do rozwiązań w kwestii zarządzania energią i jej magazynowania, o których więcej poniżej, a także – do regulacji prawnych.
Europejski Zielony Ład (Green Deal) ma wiele punktów stycznych z branżą elektromobilną, poczynając od nowych inwestycji w infrastrukturę publiczną, przez ujednolicanie roamingu, aż po planowaną aktualizację dyrektywy w sprawie infrastruktury paliw alternatywnych (AFID).
W jej przypadku jedną z istotnych kwestii jest to, czy dyrektywa nią pozostanie, czy wejdzie w życie jako rozporządzenie oraz jaki wpływ będzie miała na wymóg dostosowywania nowych budynków do samochodów elektrycznych (zapewnienie odpowiedniego okablowania, udzielanie zgód właścicieli na instalowanie ładowarek przez najemców).
Temat regulacji nie kończy się na tym. Co z regulacjami w sektorze energetycznym i utworzeniem nowej taryfy dystrybucyjnej dedykowanej infrastrukturze ładowania? Wszystkie te kwestie mają duże znaczenie, a my będziemy uważnie przyglądać się temu, jak ustosunkuje się do nich Bruksela.
Trend czwarty: Doświadczenie użytkownika i roaming
Ultraszybkie ładowanie było „trendy” w roku 2019 – w 2020 już teraz wydaje się królować doświadczenie klienta/użytkownika (user experience, UX).
User experience polega na spojrzeniu na świat oczami klienta, nie firmy, i ocenie produktu czy usługi z jego perspektywy. W naszej branży do podstawowych kwestii w doświadczeniu klienta zaliczamy takie czynniki jak prostota procesu rejestracji, niezawodność ładowarki, kontakt z infolinią. Po spełnieniu wszystkich wymagań osiąga się obsługę klienta na najwyższym poziomie.
Cytując Petera Badika z GreenWay „User experience to coś, z czym nigdy nie kończysz – musi być stałą rzeczą w twojej firmie i musisz je cały czas doskonalić, a nawet małe ulepszenia wymagają wiele pracy. Do tego cały czas musisz uczyć się, czego naprawdę chcą klienci. Czasami trudno jest określić, co tak naprawdę poprawia doświadczenie użytkownika”.
Operatorzy infrastruktury ładowania do tej pory prześcigali się głównie pod względem ilości stacji ładowania, ale ten trend szybko przesuwa się w stronę oferowania jak najlepszego user expereince, czy mówiąc inaczej, jak najwyższej jakości usług.
Z doświadczeniem klienta ściśle związany jest roaming, ponieważ jednym z największych problemów dla kierowców pojazdów elektrycznych jest brak interoperacyjności pomiędzy operatorami sieci ładowania. Brak możliwości zatrzymania się przy dowolnej stacji i przymus szukania takiej, która należy do sieci użytkownika bądź też jej partnerów roamingowych stanowi dużą niedogodność.
Kwestie techniczne związane z interoperacyjnością, zarówno w układach dwustronnych, jak i między członkami platform roamingowych, mają już rozwiązania, jednak ich wdrożenie wciąż stanowi nie lada wyzwanie. Jednocześnie Komisja Europejska będzie dążyć do ujednolicania protokołów roamingowych oraz kwestii płatności zagranicznych i VAT. Zobaczymy, co w tej kwestii wydarzy się w 2020 roku.
Trend piąty: Konsolidacja rynku i pojawienie się nowych firm i nowych modeli biznesowych
Jak będzie wyglądała branża w nadchodzących latach? Na rynku wciąż istnieje bardzo wielu operatorów usług ładowania. Fuzje i przejęcia będą nadal powodować znikanie mniejszych graczy (może być też tak, że duzi gracze EV będą przejmowani przez jeszcze większe firmy energetyczne). Z jednej strony pomoże to w wypracowaniu odpowiednich standardów, wzmocni niezawodność infrastruktury oraz zapewni spójność, profesjonalizm i zasoby w branży.
Z drugiej strony, dzięki elektromobilności tworzą się całkowicie nowe modele biznesowe i branże. Tworzone są nowe strumienie danych, powstają nowe usługi (zarówno backend, jak i frontend, B2B i B2C), a także możliwości powstania nieznanych, nowych aplikacji energetycznych, które można wprowadzić na rynek dzięki ekosystemowi elektromobilnemu – połączeniom i zależnościom między ładowaniem pojazdów elektrycznych, samymi pojazdami oraz magazynowaniem energii i siecią energetyczną.
A ogromny, w dużej mierze niewykorzystany potencjał tego ekosystemu prowadzi nas do kolejnego trendu.
Trend szósty: Związek samochodów elektrycznych i sieci energetycznej
– 2020 będzie prawdopodobnie rokiem, w którym pojawią się pierwsze gotowe do użytku komercyjne rozwiązania V2G (vehicle to grid). Myślę, że możliwości połączenia samochodów elektrycznych z wirtualną elektrownią są naprawdę ogromne i jest wiele fajnych rzeczy, które można dzięki temu zrobić, oczywiście włączając w to nowe usługi dla klientów - informuje Tomas Daiber, Cosmic Cat Group
Kolejnym kluczowym trendem w elektromobilności jest rozwój inteligentnego ładowania. V2G to koncepcja, w której pojazd jest zarówno odbiorcą, jak i dostawcą energii – ładuje się z sieci i oddaje do niej energię. Istotne jest to, że pojazd ładuje się, gdy sieć ma niewielkie zapotrzebowanie na energię oraz oddaje energię do sieci, gdy istnieje duże na nią zapotrzebowanie.
Dodatkową zaletą takiego rozwiązania jest elastyczność – zdarzają się sytuacje, w których ładowanie baterii pojazdu może być korzystne dla sieci, a kiedy indziej może być dla niej dużym obciążeniem. Użytkownicy, którzy mogą dostosować ładowanie swoich pojazdów do korzystniejszych godzin, powinni otrzymać rekompensatę, a jeśli chcą ładować w godzinach szczytu, płaciliby więcej. Elastyczność może być wielką korzyścią dla całego systemu energetycznego, dlatego rozwój inteligentnego ładowania jest wart obserwacji.
Komentarze