Polska wraca do budowy elektrowni szczytowo-pompowych. Jedną z nich chce wybudować Tauron
Co istotne inwestycja planowana przez Tauron jest jedną z trzech uwzględnionych przez Zespół Ekspercki do spraw Budowy Elektrowni Szczytowo-Pompowych i możliwych do realizacji w ciągu najbliższej dekady. Pozostałe dwie to ESP Młoty o mocy 750 MW, niedaleko Bystrzycy Kłodzkiej, czyli inwestycja realizowana przez Grupę PGE, oraz Tolkmicko (Energa z Grupy PKN Orlen, 1040 MW) nad Zalewem Wiślanym.
Eksperci zauważają też, że Polska po latach zastoju wraca do koncepcji budowy elektrowni szczytowo-pompowych, czego wyrazem jest również podpisana w końcówce maja br. ustawa w zakresie elektrowni szczytowo-pompowych oraz inwestycji towarzyszących. Celem nowo przyjętej regulacji jest przede wszystkim uproszczenie i skrócenie procedur administracyjnych dla takich projektów, które zostały scharakteryzowane jako inwestycje celu publicznego.
Tauron we wrześniu ub.r. uruchomił też w opolskich Cieszanowicach swój pierwszy, przemysłowy magazyn energii o mocy 3 MW i pojemności użytecznej 774 kWh. Energia jest w nim magazynowana w bateryjnych ogniwach litowo-tytanowych (LTO) i jest to największy tego typu magazyn energii w Polsce. Jego sprawność sięga 86 proc. Prezes spółki zauważa jednak, że w polskim systemie elektroenergetycznym potrzebne są nie tylko takie wielkoskalowe instalacje, ale również przydomowe magazyny energii wspierające produkcję energii m.in. z mikroinstalacji fotowoltaicznych.
Polacy pokochali fotowoltaikę i jeżdżąc po kraju, widzimy, że ona stała się już właściwie częścią polskiego krajobrazu – mówi prezes Tauron Polska Energia. – Jej dalszy rozwój będzie jednak powodować coraz częstsze wyłączenia i wstrzymanie generacji zielonej energii. Aby do tego nie dochodziło i żeby prosumenci nie ponosili w związku z tym strat, konieczne będzie dobudowywanie do tych instalacji PV małych, przydomowych magazynów energii.
Komentarze