Co chciałaś przekazać słuchaczom w swoim wystąpieniu?

Chciałam zwrócić uwagę uczestników, że nie tylko ma znaczenie to, co fizycznie robią ale również istotne jest (nawet bardziej) to co myślą, wtedy, gdy to robią. Chciałam podkreślić, że to, w którym kierunku płynie ich uwaga to ulega zwiększeniu, tego jest więcej dlatego warto zastanowić się nad czym koncentrują się w biznesie. Gdy się na czymś skupiasz to po prostu przyciągam pewne elementy i interpretację właśnie w tym kierunku i tego jest więcej. Działa to oczywiście w dwie strony.

Więc teraz pytanie, czy interpersonalne problemy z ludźmi mogą być wywoływane naszą postawą? Osoby postrzegane negatywnie często wchodzą w taką rolę. To jest jak popyt i podaż, "oni mówią o mnie tak" więc żeby im to udowodnić to się w taki sposób zachowuje. Dzieje się to na poziomie podświadomym. Warto wiedzieć, że jeżeli chcemy zmienić coś na zewnątrz, np. zachowanie ludzi, to wpływ mamy jedynie na siebie, na to, co jest w nas, na nasze postrzeganie. I to nie jest mało! O ile szefa albo współpracowników nie jesteśmy w stanie zmienić to możemy zmienić naszą percepcję. Jeżeli zaczniemy dostrzegać pozytywy tej osoby, nie przejmować się tym, co powiedziała, nie interpretować, że "wstała lewą nogą". 

I nadinterpretować...

Tak, to jest zdecydowanie nadinterpretacja, dlatego najważniejsze to skupiać się przede wszystkim na stwierdzeniu faktu, a nie na opiniowaniu. Zadbamy w ten sposób o naszą energię, bo wtedy nie popłyniemy w te negatywne rzeczy. Naszą mentalnością determinujemy naszą rzeczywistość i chodziło mi o to, żeby pokazać ciepłownikom, że mają bardzo duży wpływ nie tylko na swoje miejsca pracy ale na wszystkich swoich klientów.

Pokazałaś przykłady jak ktoś wynosi negatywne emocje z pracy, potem przynosi je do domu. Jednak bardzo często nie potrafimy nad tym zapanować. Pokazałaś kilka technik jak sobie z tym radzić.

Chodziło mi o to, żeby pokazać, że praca nad samokontrolą jest dostępna od zaraz. Natomiast żeby nie było więcej wymówek, że nie wiem jak itd, to pokazałam kilka banalnie prostych technik, takich jak oddech i skupienie się tylko na nim, na tu i teraz, które może trwać nawet tylko 30 sekund dziennie a będzie to już coś innego niż było do tej pory. Wyjście z rutyny, z ciągłego analizowania i intensywnego myślenia, będzie to chwila odpoczynku i uspokojnenia. Jeżeli nie opiniujemy czegoś tylko na chłodno stwierdzimy, że coś się stało "dobra dziś zrobiłam to i kropka" to po prostu obserwujmy, ale żeby obserwować to trzeba być uważnym. Pokazałam krótką technikę, która ściąga nas do "tu i teraz" i wytrenowanie tej umiejętności będzie procentowało. Im więcej praktyki tym szybciej staje się to naszym nawykiem i stylem życia. Nie musisz myśleć o tym czy oddychać czy nie. Zmienia się postawa.