Krzysztof Maryl, MG: Postęp w tworzeniu regulacji ograniczają unijne przepisy
Ministerstwo Gospodarki nieustannie pracuje nad poprawą otoczenia regulacyjnego sektora energetycznego. Jednak swoboda kształtowania nowego prawa jest ograniczona przepisami unijnymi. Są to swego rodzaju dwie zmienne, które wzajemnie się przecinają, tworząc nożyce. Jednak kluczową rolę obok tych zmiennych odgrywa pewna stała, którą jest odpowiedzialność ministra gospodarki za bezpieczeństwo pracy Krajowego Systemu Elektroenergetycznego i stabilność dostaw energii do odbiorców końcowych – mówił dr Krzysztof Maryl, radca ministra w Departamencie Energetyki MG.
– Otoczenie projektów inwestycyjnych realizowanych obecnie w sektorze energetyki tworzą dwa procesy o przeciwnych wektorach. Jeden z nich polega na powstawaniu nowych regulacji związanych z procesem inwestycyjnym w energetyce. Jest to trend wznoszący, otoczenie regulacyjne będzie ulegało stałemu zagęszczeniu.Regulacje dotyczą kwestii instytucjonalnych, proceduralnych (zamówienia publiczne) oraz rynkowych, związanych z limitami OZE, czy pomocy publicznej. Równolegle zachodzi drugi proces: możliwość bezpośredniej interwencji państwa w tym zakresie jest coraz bardziej ograniczana przez normy unijne. Kluczowe decyzje zapadają dzisiaj na poziomie europejskim. Polityka klimatyczno-energetyczna UE jest współkształtowana przez wszystkie państwa członkowskie, a zasadnicze rozstrzygnięcia podejmowane są w Brukseli – przedstawił sytuację dr Krzysztof Maryl, który uczestniczył w FORUM ENERGETYCZNYM w czasie sympozjum w Bełchatowie.
– Możliwości kierowania strumieni finansowych dla energetyki również są z naszej strony ograniczone. Alokowanie środków pochodzących z funduszy europejskich, czy inne formy wsparcia, tak czy inaczej muszą wpisywać się w regulacje unijne – dodał.
