Serce europejskiej energetyki węglowej
Podczas jubileuszowego XX Sypmpozjum Naukowo-Technicznego ENERGETYKA BEŁCHATÓW, prezes Wydawnictwa BMP Adam Grzeszczuk, organizator konferencji, udzielił wywiadu Aleksandrze Dik z agencji Adventure Media.
Aleksandra Dik: Jubileusz 20-lecia Sympozjum Naukowo-Technicznego ENERGETYKA-BEŁCHATÓW zbiegł się z obchodami 25-lecia Wydawnictwa BMP. Jak Adam Grzeszczuk, inicjator i organizator wydarzenia ocenia konferencję, także w kontekście minionego ćwierćwiecza wydawnictwa?
Adam Grzeszczuk: Czasami oglądam wywiady z doświadczonymi aktorami, którzy zapytani o to, czy odczuwają tremę przed występem, w 99 procentach odpowiadają twierdząco. Jeżeli już tej tremy nie ma, oznacza to tak daleko idące wypalenie, że powinno się zejść ze sceny. Podobnie jest w naszym przypadku. Porównując pierwszą i ostatnia edycję Sympozjum muszę przyznać, że trema była większa teraz, przed 20 edycją wydarzenia, niż za pierwszym razem. W miarę upływu lat odpowiedzialność za organizację tego energetycznego wydarzenia rośnie.
AD: Jaki jest przepis na powodzenie branżowej konferencji organizowanej przez BMP?
AG: Jeżeli podniosło się poprzeczkę tak wysoko, że ludzie zaczynają to zauważać i doceniać, to nie można obniżyć jej nawet o odrobinę. Wszystko, czego się podejmujemy, staramy się robić jak najlepiej, bo to jest jedyna droga do sukcesu. Za każdym razem staramy się przenosić doświadczenia z organizacji innych naszych konferencji, np. wykorzystywać nowinki technologiczne, dzięki którym możemy aktywizować wszystkich uczestników tak, aby na tematy dyskutowane przez panelistów także mogli wyrazić swoje zdanie. To np. interaktywne debaty, możliwość zadawania pytań prelegentom, komentowania za pomocą platformy elektronicznej w trakcie debat.
Bardzo nas cieszy, że przez uczestników, gospodarzy i partnerów biznesowych wysoki poziom wydarzenia i nasze starania są zauważane, doceniany jest trud, olbrzymie zaangażowanie wkładane przez organizatorów, czyli całego naszego zespołu. Moi pracownicy mają ogromną satysfakcję z tego, kochają to, co robią. Przecież, aby zorganizować takie przedsięwzięcie, na takim poziomie, trzeba być maksymalnie zaangażowanym, a jest to możliwe tylko wtedy, kiedy ktoś to lubi. Dziękuję za to wszystkim pracownikom BMP, którzy na przestrzeni tych 20 lat budowali pozycję bełchatowskiej konferencji.
AD: Jak wyglądają kulisy przygotowań do Sympozjum?
AG: To przede wszystkim sprawna organizacja, by zaspokoić oczekiwania jak największej grupy ludzi. Nasze założenia realizujemy dużo wcześniej, poprzez budowanie chociażby programów merytorycznych, omawianych później na poszczególnych salach. W trakcie konferencji już tylko realizujemy te zadania, wypełniamy to, co od wielu miesięcy skrupulatnie z całym zespołem przygotowywaliśmy. Jeżeli coś przygotowywane jest dobrze, w sposób przemyślany, to wówczas realizacja jest łatwiejsza, choć wcale nie łatwa. Trzeba pamiętać, że jest to dość skomplikowane logistycznie wydarzenie, w którym bierze udział, wraz z całą oprawą i obsługą techniczną prawie 900 osób. Sympozjum składa się z części merytorycznej, wystawienniczej, jubileuszowej gali, trzeba zapewnić odpowiednią obsługę na każdym kroku, zapewnić bezpieczeństwo a do tego jeszcze zbudować odpowiednią atmosferę dla uczestników.
Oczywiście, za każdym razem analizujemy całość, wyciągamy cenne wnioski na przyszłość. Tak naprawdę można powiedzieć, że prace nad kolejną edycją Sympozjum zaczynamy dzień po zakończeniu poprzedniej. Zastanawiamy się, co nowego zaproponujemy naszym gościom.
AD: Co można uznać za największy sukces konferencji w Bełchatowie?
AG: Wśród życzeń, jakie składano nam z okazji jubileuszu, padły również takie, by konferencja odbywała się tak długo, jak długo będzie węgiel w okolicach Bełchatowa. Życzymy tego sobie jak i naszym gospodarzom, ponieważ to miejsce w centrum Polski, przy największej elektrowni konwencjonalnej w Europie. To najlepsza lokalizacja na tego typu wydarzenie i jest to przekonanie podzielane przez branżę. Każdego roku, na początku września w Bełchatowie trzeba po prostu być. To efekt współpracy z gospodarzami, partnerami biznesowymi i gośćmi. Prezentowane są tu w nowe trendy, kierunki rozwoju, omawiane są problemy, przed jakimi stoi branża. Tak naprawdę już od lat nie jest to już „nasze” Sympozjum, lecz polskich energetyków i to jest nasz największy sukces!
Do Bełchatowa przyjeżdżają firmy tak naprawdę z całej Europy. Jeżeli coś zostało wdrożone w krajach sąsiednich błyskawicznie polskie koncerny energetyczne mówią: my nie jesteśmy gorsi, także chcemy poprawić sprawność, nasze bezpieczeństwo, wydajność i wprowadzić nowoczesność. Podczas sympozjum pokazujemy to, co jest możliwe do osiągnięcia a energetycy mają okazję czerpać z najlepszych doświadczeń, które szybko wdrażają. Dlatego też myślę, że jest to bardzo dobry kierunek i efekt tych spotkań. Nasi redaktorzy, przygotowując program merytoryczny, zapraszają najlepsze firmy, instytucje czy organizacje, które pokazują co jeszcze można poprawić w polskiej energetyce. Jest to poniekąd także jakiś nasz wkład w rozwój branży. Motto naszej firmy brzmi: budujemy możliwości porozumienia i robimy to przecież z myślą o naszych klientach.
AD: Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Aleksandra Dik, Adventure Media
Komentarze