Musimy dbać o bezpieczeństwo, nie bawić się w eksperymenty
– Alternatywą dość niedocenianą są odpady komunalne. Robiliśmy już do nich przymiarki i mamy w planach budowę modułu kogeneracyjnego opartego o paliwo, jakim są odpady wytwarzane przez miasto, przy zastosowaniu technologii ich zgazowania – zdradza dr Michał Pietraszewski, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej we Włocławku, który przyznaje, że podjęcie ostatecznej decyzji utrudnia brak sprawdzonych technologii, dających gwarancję bezpieczeństwa dostaw energii.
Jak zatem, bez „punktu podparcia”, się zachowujecie? Czy MPEC Włocławek podejmuje decyzje inwestycyjne, czy zamierza przeczekać trudny czas?
Nie możemy funkcjonować bez inwestycji czy remontów. Prace realizowane w ciągu ostatnich 8 lat były głównie związane ze źródłem ciepła – z poprawą sprawności i efektywności energetycznej. Obecnie nasze źródło ma dobry standard technologiczny, jest dość nowoczesne, posiada sprawność 84-86%. To poziom bardzo wysoki w polskich warunkach, przyjmując założenie, że 100% ciepła wytwarzamy z węgla.
W zakresie pompowania wody, produkcji ciepła, gospodarki energetycznej zamknęliśmy główne inwestycje, które przyczyniły się do oszczędności. W związku z tym rok temu podjęliśmy decyzję, że „wychodzimy na sieci”, czyli zaczynamy inwestować w dystrybucję. Nie idziemy w kierunku wymiany dużych średnic ciepłociągów, gdyż wówczas okres zwrotu jest długi i wynik rachunku ekonomicznego staje się nieefektywny. Budujemy nowe przyłącza i poszukujemy nowych klientów w mieście ze względu na to, że powszechną tendencją w branży jest spadek mocy zamówionej.
Budżet na inwestycje w roku jest równy amortyzacji, plus ok. 15%, czyli wynosi mniej więcej 10-11 mln zł. Z tego 6 mln zł to obecnie inwestycje w sieci – budowa nowych przyłączy, likwidacja węzłów grupowych – a także rozbudowa węzłów o nową funkcję – ciepłą wodę użytkową. Dzięki tym działaniom jesteśmy od lat na takim samym poziomie, jeżeli chodzi o moce zamówione – tj. ok. 150 MW.
Ważnym elementem w realizowaniu wizji strategicznych praktycznie w każdej branży jest możliwość prowadzenia działalności badawczo-rozwojowej. W obecnej sytuacji regulacyjnej praktycznie nikt o tym nie myśli, ograniczając się jedynie do stosowania dostępnej techniki, niestety pochodzącej najczęściej z zagranicy. Tworzenie własnych prac rozwojowych w konsorcjach kilku podmiotów czy strukturach klastrowych, które przecież nie są dla siebie konkurencją, jest nadal niestety przyszłością dla naszej branży, choć nie tak odległą.
Rozmawiała Joanna Jaśkowska
Fot. BMP'
|
Cały wywiad z dr Michałe Pietraszewskim, prezesem Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej we Włocławku, znajdą Państwo w magazynie „Energetyka Cieplna i Zawodowa” nr 6/2013 zamów prenumeratę w wersji elektronicznej lub drukowanej |
