Partner serwisu
18 lipca 2014

Od budynku do źródła

Kategoria: Wywiady

– Fundusz katowicki jest inicjatorem i wnioskodawcą dużego projektu pilotażowego, który został już zaakceptowany w programie Infrastruktura i Środowisko, o wartości 3 mld zł. Jego celem jest podłączenie starych budynków do sieci cieplnej, ich modernizacja i wyposażenie w instalacje centralnego ogrzewania, modernizacja sieci oraz źródeł ciepła w ciepłowniach i elektrociepłowniach – mówi Gabriela Lenartowicz, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

Od budynku do źródła

Rozwój energetyki musi obecnie iść w parze z ochroną środowiska. Wszystkie inwestycje związane ze zmniejszeniem oddziaływania na otoczenie wiążą się z niemałymi kosztami. Na jakie wsparcie w zakresie działalności WFOŚiGW może liczyć energetyka?

Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej jest instytucją finansującą ochronę środowiska w ramach priorytetów nakreślonych przez politykę ekologiczną zarówno państwa, jak i regionalną politykę ekologiczną. Energetyka dotyczy nas w ograniczonym zakresie. Wynika to z faktu, że zagadnienia z tym związane w większym stopniu wiążą się z odpowiedzią na wyzwania polityki klimatycznej i gospodarczej, czy wręcz bezpieczeństwa państwa. Tzw. duża energetyka musi spełniać wyśrubowane standardy środowiskowe, które są wciąż podwyższane. Wspieramy projekty w tym zakresie, ale skala jest w gruncie rzeczy nieduża. Wprawdzie obniża koszt całej inwestycji, ale współfinansowanie 5-10% np. instalacji odsiarczania spalin czy kotłów na biomasę, jest tak naprawdę gestem zainteresowania ze strony publicznych instytucji finansowych i docenieniem wagi tych przedsięwzięć, natomiast nie ma znaczącego wpływu na tę dziedzinę życia.

Jaka jest więc rola WFOŚiGW w Katowicach w zakresie zmniejszania negatywnego wpływu źródeł energii na środowisko, w którym żyjemy?

Skupiamy się raczej na tej tzw. małej energetyce. Największym problemem naszego regionu jest jakość powietrza wynikająca z dużej emisji przede wszystkim pyłu zawieszonego, a także związków siarki i azotu, ale głównie z małych źródeł i to źródeł ciepła. Tu mamy ogromne wyzwania w zakresie spełnienia wymogów dyrektywy CAFE i od wielu lat finansujemy tę dziedzinę.

Musimy pamiętać, że Śląsk jest regionem, w którym wydobywa się węgiel. To paliwo jest najbardziej popularne. Niestety to te niskogatunkowe węgle, czy wręcz to, co kiedyś było odpadem przy produkcji węgla – a więc floty, miały – cieszą się dużym zainteresowaniem.

Swoją rolę widzimy przede wszystkim we wspieraniu zarówno oszczędności, jak i bardziej ekologicznej produkcji energii cieplnej w przypadku sektora mieszkaniowego i budynków użyteczności publicznej, by znacząco poprawić jakość powietrza. Byliśmy prekursorem finansowania programów obszarowych ograniczenia niskiej emisji, gdzie finansujemy głównie wymianę źródeł ciepła na ekologiczne, spełniające standardy, zasilane paliwami węglowymi piece retortowe, których efektywność spalania jest dużo wyższa. W ramach takich programów mogą być wspierane działania mające na celu ograniczenie strat ciepła, czyli głębokie termomodernizacje zarówno w domach jednorodzinnych, jak i budynkach użyteczności publicznej czy należących do przedsiębiorstw.

Programy te Fundusz prowadzi od lat. Jakie są ich efekty? Czy jakość powietrza, którym oddychamy, znacznie się poprawiła?

Patrząc na to przez pryzmat wydanych pieniędzy, efekty w postaci jakości powietrza nie są takie, jakich byśmy oczekiwali. Fundusz wydaje rocznie na ten cel ok. 200 mln zł. Stąd w tej chwili swoją rolę widzimy przede wszystkim w tworzeniu systemowych rozwiązań, by znacząco poprawić te wyniki.

Fundusz katowicki jest inicjatorem i wnioskodawcą dużego projektu pilotażowego, który został już zaakceptowany w Programie Infrastruktura i Środowisko, o wartości 3 mld zł. Obejmuje on aglomerację górnośląską. Jego celem jest podłączenie starych budynków do sieci cieplnej, ich modernizacja oraz wyposażenie w instalacje centralnego ogrzewania, modernizacja sieci i źródeł ciepła w ciepłowniach i elektrociepłowniach. Energia cieplna w tym przypadku produkowana jest najczęściej przy udziale paliw węglowych (aczkolwiek może być to też gaz), ale pod pełnym nadzorem jeżeli chodzi o emisje.

Czyli nie jest to działanie na wzór Krakowa, gdzie dla urzędników sposobem na poprawę jakości powietrza jest wprowadzenie odgórnego zakazu palenia węglem?

W tych budynkach nie mieszkają osoby zamożne, nakazanie im zrezygnowania z paliwa węglowego na rzecz dużo droższego gazu bez wsparcia ograniczania strat ciepła w tych budynkach skazane jest więc na porażkę. Koszty egzekwowania kar byłyby wyższe niż korzyści.

To jest bardzo wzniosłe życzenie, dobry cel, ale my proponujemy inną drogę – tam, gdzie zwarta zabudowa – termomodernizacja, podłączenie do sieci, modernizacja sieci i elektrociepłowni, które np. przejdą na kogenerację, będą spełniały normy emisyjne. To jest wykonalne działanie i widzę tu szansę wykorzystania środków unijnych.

To rozwiązanie dla miast, dla budynków w zabudowie zwartej. A co w przypadku terenów, gdzie zaludnienie jest mniejsze?

Mamy zdecydowanie złą jakość powietrza nie tylko w dużych aglomeracjach, ale i w małych miejscowościach. Jakie rozwiązanie zaproponować tam, gdzie nie ma uzasadnienia ekonomicznego, by doprowadzać sieci? WFOŚiGW wziął na siebie to zadanie. Chcemy finansować wyposażenie indywidualnych budynków w rozwiązania prosumenckie, czyli takie, które przynajmniej w części zaspokoją zapotrzebowanie zarówno na energię cieplną, jak i elektryczną przy użyciu wysokoefektywnych, tradycyjnych źródeł ciepła i odnawialnych źródeł energii. To byłoby rozszerzenie programów obszarowych, które realizujemy dzisiaj. Chcemy, by fundusze tworzyły centra konsultacyjne, by mieszkańcy nie byli zdani tylko na oferty handlowe, by rozwiązania te były projektowane „na miarę”.

Kiedy ten program ma szansę ruszyć?

Na razie poddawany jest dyskusji i konsultacji. Myślimy, że do końca roku uda nam się przedstawić spójną koncepcję, która będzie finansowo do zaakceptowania przez pozostałe wojewódzkie fundusze w kraju.

Program ten może przyczynić się do rozwoju energetyki rozproszonej w Polsce…

Energetykę rozproszoną trzeba traktować jako jeden z elementów miksu energetycznego, energetyka rozproszona z udziałem OZE nigdy nie stanie się zasadniczym elementem naszej polityki energetycznej. Przy dzisiejszym stanie technologicznym nie będzie to głównym źródłem zaopatrzenia w energię, a raczej elementem lokalnego bezpieczeństwa energetycznego.

Na jakie wsparcie wojewódzkich funduszy może liczyć przemysł?

20 lat temu, gdy powstawał Fundusz, największa pomoc szła do zakładów przemysłowych na doprowadzenie do pożądanych standardów środowiskowych. W tej chwili to nie jest główne zapotrzebowanie – obecnie jest nim finansowanie zmian technologicznych w kierunku gospodarki niskoemisyjnej. Udzielamy pożyczek na przedsięwzięcia związane z ograniczeniem zużycia energii, surowców, na wprowadzenie procesów technologicznych, które zmniejszają emisję i ilość odpadów. Finansujemy to poprzez pożyczki niskooprocentowane, które mogą być w części umorzone.

Rozmawiała Joanna Jaśkowska

Fot. WFOŚiGW w Katowicach

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ