Partner serwisu
29 lipca 2014

Rynek głodny ciepła z RDF

Kategoria: Wywiady

Miejsce pod tę inwestycję jest już wybrane?

Mamy kupioną działkę pod tę inwestycję, w bardzo dobrej lokalizacji – w dzielnicy przemysłowej, z dostępem do wszystkich mediów. Są wydane warunki do podłączenia do sieci energetycznej, do sieci gazowej. Mamy plan miejscowy mówiący o tym, że można w tym miejscu wybudować infrastrukturę tego typu.

Jak społeczność Olsztyna reaguje na informację „będziemy spalali odpady”?

Mam nadzieję, że społeczeństwo polskie dojrzało do tego, by zrozumieć, iż na dzisiaj spalarnie odpadów to bardzo dobre i jedne z najczystszych instalacji, jakie można sobie wyobrazić – normy środowiskowe, które się na nich wymusza, powodują, że nie ma czystszego źródła wytwarzania. Można to sprawdzić – jeżdżąc po Europie, gdzie takich obiektów są setki. Zresztą w Olsztynie miała być już wcześniej wybudowana klasyczna spalarnia na odpady zmieszane. Przeprowadzono wówczas konsultacje i wydano decyzję środowiskową. Poza tym warto zadać pytanie: co jeśli nie odpady? Wszystkie konwencjonalne paliwa są dla nas w pewnym sensie ryzykowne. W najbliższej przyszłości ciężko będzie zdobyć akceptację na całkowite oparcie się o gaz, zresztą w obecnych uwarunkowaniach rynkowych, takich jak cena paliw, niepewny system wsparcia, czynniki geopolityczne, sami nie mamy przekonania, iż jest to najlepsze rozwiązanie. Węgiel? Jest akceptowalny i w Olsztynie będzie nadal wykorzystywany w ciepłowni Kortowo, która zostanie wniesiona do spółki PPP i w ramach projektu zostanie gruntownie zmodernizowana. Chcemy podnieść sprawność wytwarzania ciepła, przebudować kotły na ściany szczelne, rozbudować instalację oczyszczania spalin do poziomu wymaganego przez IED, dzięki czemu zakład będzie w stanie funkcjonować przez kolejne lata i bardzo dużą część ciepła będziemy wytwarzać z węgla. Jednak uważamy, iż z uwagi na niepewność dotyczącą polityki dekarbonizacji należy dywersyfikować paliwa. Warto zwrócić uwagę na fakt, że w naszej części kraju węgiel jest importowany ze wschodu ze względu na wysokie koszty transportu z polskich kopalń. Skoro więc lokalnie jest dostępne paliwo z odpadów, to warto je wykorzystać na cele energetyczne i nie być w 100% zależnym od dostawców zewnętrznych.

Uważam, że gdyby nie udało nam się docelowo zrealizować połączenia w naszym projekcie koniecznego w olsztyńskich uwarunkowaniach wybudowania nowego źródła ciepła z jednoczesnym wykorzystaniem dostępnego lokalnie paliwa odpadowego, to byłaby stracona szansa i za kilka lat moglibyśmy mieć do siebie uzasadnione pretensje.

Rozmawiała Joanna Jaśkowska

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ