Partner serwisu
06 sierpnia 2014

Most energetyczny w planach gminy Bakałarzewo

Kategoria: Aktualności

Weszło w życie zarządzenie zastępcze wydane przez Urząd Wojewódzki w Białymstoku uwzględniające przebieg trasy linii Ełk-granica RP w miejscowym planie gminy Bakałarzewo. To pierwsza w kraju taka decyzja dla linii energetycznej.

Most energetyczny w planach gminy Bakałarzewo

Zarządzenie zastępcze oznacza, że wojewoda sporządza dla gminy projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i wprowadza go w życie. Taką decyzję podejmuje się np. w sytuacjach, gdy gmina nie wyraża zgody na uwzględnienie w dokumentach planistycznych inwestycji celu publicznego.  I właśnie takie zarządzenie zastępcze wydano dla linii energetycznej w Bakałarzewie.  

Z punktu widzenia przyszłości inwestycji – linii Ełk – granica RP to bardzo ważna decyzja. Teraz wykonawca może rozpocząć składnie wniosków o pozwolenia na budowę dla nieruchomości, których właściciele wyrażają zgodę na budowę. Ruszą też rozmowy ostatniej szansy  z niewielką grupą mieszkańców, która nadal nie podpisała umów.

Po raz pierwszy w kraju
Bakałarzewo jest jedną z dziesięciu gmin położonych na trasie projektowanego przebiegu linii Ełk-granica RP. Inwestycja realizowana jest na zlecenie Polskich Sieci Elektroenergetycznych S.A. Nowa linia ma połączyć systemy przesyłu energii Polski i Litwy, dzięki czemu poprawi się zasilanie całej Polski północnowschodniej, w szczególności regionu Mazur, Suwalszczyzny i Podlasia. Linia Ełk-granica RP jest częścią ogromnego projektu Połączenia Polska-Litwa, w ramach którego wybudowana zostanie nowoczesna sieć linii i stacji elektroenergetycznych w Polsce północnowschodniej.

Przez 10 gmin
Linia ma blisko 112 kilometrów, przebiega przez teren dziesięciu gmin. Wszystkie samorządy wpisały już inwestycję do miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Jedynie gmina Bakałarzewo, pod wpływem protestów grupy właścicieli, wstrzymała procedury planistyczne i nie dokończyła prac nad planem. Do dziś wykonawca inwestycji – ELTEL Networks - zebrał blisko 80% zgód właścicieli nieruchomości położonych na trasie linii w gminie Bakałarzewo. Część właścicieli wciąż się waha, kilkanaście osób nie godzi się na inwestycję.

Co więcej, w świetle ostatniej interpretacji Ministerstwa Finansów okazało się, że właściciele gospodarstw rolnych zwolnieni są z konieczności odprowadzenia podatku od wynagrodzenia za ustanowienie służebności przesyłu. To oznacza, że  18 proc. wypłat należnych właścicielom gospodarstw rolnych pozostanie w ich gospodarstwach, a nie w urzędach skarbowych.

Ważna inwestycja
Budowa linii jest współfinansowana przez Unię Europejską i musi zostać ukończona do 2015 roku. Inaczej historyczne środki – ponad pół miliarda złotych - przyznane Polsce na zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego i rozbudowę sieci przesyłowej kraju mogą zostać utracone. A chodzi nie tylko o linię Ełk-granica RP, ale także inne inwestycje realizowane przez PSE S.A. - Tego scenariusza w ogóle nie bierzemy pod uwagę. Kilkaset osób pracuje bez przerwy nad tym, żeby inwestycję zakończyć i choć czasu jest mało, termin nie jest zagrożony - informuje Jacek Miciński, rzecznik prasowy inwestycji.

Równolegle do spraw formalnoprawnych w gminie Bakałarzewo od kwietnia tego roku pełną parą posuwa się budowa linii. Gotowych jest ponad 120 fundamentów pod słupy, dwadzieścia gotowych konstrukcji już stoi. Powstają kolejne. Prace trwają w pięciu gminach. W tym miesiącu rozpoczęły się w gminach Suwałki i Jeleniewo.

Po wejściu w życie decyzji wojewody, wykonawca podejmie ostatnią już próbę rozmów z grupą właścicieli w Bakałarzewie. Jeśli porozumienia nie osiągnie, do starosty trafią wnioski o wszczęcie procedur administracyjnych. Takie decyzje – zgodnie z prawem - wydawały wszystkie starostwa na trasie linii, także Suwalskie, pod które podlega m.in. Bakałarzewo. W tym scenariuszu odszkodowanie regulowane będzie dopiero po zakończeniu budowy  na podstawie operatów szacunkowych sporządzonych przez rzeczoznawcę wybranego przez Starostę, a nie od razu – jak w przypadku porozumienia z Wykonawcą. - Mieszkańcy zdają sobie z tego sprawę. Wielu z decyzją czekało do ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy przez wojewodę. To już ostatni moment na porozumienie. Kończy nam się czas na ten etap projektu. Liczymy, że właściciele wrócą do rozmów. Będziemy elastyczni – deklaruje Jerzy Dziepak, dyrektor zadania.

Źrodło: informacja prasowa FORWARD PR
Fot. freeimages.com
 

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ