Od redakcji |
Ekotwardzielka
– Piękne buty. Nowe? – spytała jedna z moich przyjaciółek drugą. – Nowe. Prawdziwa skóra – odpowiedziała. Nie mogłam nie zareagować: – Piękne, ale mało przyjazne środowisku. A one spojrzały na mnie nieco zdziwione i zniesmaczone.
A przecież ekożycie jest obecnie bardzo modne. Sortujemy śmieci, oszczędzamy wodę, nie palimy liści, promujemy komunikację miejską i jazdę na rowerze jako dobre alternatywy dla samochodu. Bycie EKO jest TRENDY.
I nawet czarny charakter, jakim pod tym względem wydawać mógłby się przemysł, stara się pokazać, że i on jest zielony. Dowodzić temu ma m.in. inwestowanie w gazowe bloki energetyczne, a przede wszystkim w OZE, wśród których – według nowego Prawa energetycznego – prym wieść powinna fotowoltaika. Sielankowy obrazek energetyki Unii Europejskiej wolnej od dwutlenku węgla psuje nieco Polska, niepotrafiąca uwolnić się od czarnego paliwa. Jesteśmy czarną owcą i za to może przyjść nam płacić niemałe kary.
I w tym miejscu w mojej ekologicznej duszy budzi się zdrowy rozsądek. Czuję się dumna z mojej rodziny, gdy w wiosenny dzień wsiadamy na rowery (a nie do samochodu), by wybrać się na zakupy. Jednak nie w każdą pogodę i nie po każde zakupy da się pedałować na dwóch kółkach. Stwierdzenie dotyczące codziennego życia przekłada się na rzeczywistość energetyczną. Nie w każdą pogodę liczyć możemy na energię z wiatru czy ze słońca, bo jak nie powieje lub nie zaświeci, to energia nie popłynie. I nie każdą ilość energii da się wyprodukować z odnawialnych źródeł energii. Energetyka konwencjonalna jest nam bez wątpienia potrzebna.
Dbajmy o środowisko, ale nie na przekór zdrowemu rozsądkowi. Żeby z naszą energetyką nie było tak jak z biojogurtem, w przypadku którego przedrostek bio- nie zawsze oznacza to, co powinien, bo jego skład jest identyczny jak tego bez przedrostka, za to różnicę da się odczuć po kieszeni. To, co „bio”, okazuje się sporo droższe.
Energetyko, bądź ekotwardzielką, ale nie stereotypowym siłaczem, który nie grzeszy rozumem. A jak sprawić, by czarne nie oznaczało: „brudne” i nie gryzło się z zielonym – staramy się odpowiedzieć nie tylko poprzez teksty publikowane w najnowszym numerze „Energetyki Cieplnej i Zawodowej”, w której szczególnie dużo miejsca poświęcamy ochronie środowiska. Rozwiązania poszukiwać będziemy także w czasie VIII Konferencji Naukowo -Technicznej Ochrona Środowiska w Energetyce, która 25-26 lutego 2013 r. odbędzie się w Katowicach. |
|
Temat numeru 2/2013 |
BIOenergia z Jaworzna Joanna Jaśkowska, Patrycjusz Ploszka | 9 |
OZE to kropla w morzu węgla Rozmowa z Januszem Pilitowskim | 12 |
Czarny charakter z zieloną kredką Joanna Jaśkowska, Patrycjusz Ploszka | 14 |
OZE kontra mały trójpak? Michał Ćwil | 18 |
Walka o wiatraki Joanna Markowska Cerić | 22 |
Ekodziałania = ekoefekty Grażyna Turas-Paluch | 28 |
Kierunek ekologia autor | 32 |
Nie tylko czysta energia, ale i środowisko autor | 38 |
Moc z nieba Rozmowa z Marianem Błaszkiewiczem | 42 |
EKOsymulacje Andrzej Ziębik, Grzegorz Szapajko, Marcin Liszka, Krzysztof Hoinka | 46 |
Energia z alg Sebastian Werle, Anna Michczyńska, Monika Michczyńska, Wojciech Uchman | 50 |
Kontrolować emisje rtęci Grzegorz Werner | 54 |
Paliwa w energetyce |
Globalne trendy paliwowe Jacek Malko | 58 |
Polityka energetyczna Unii przed załamaniem Andrzej Szczęśniak | 62 |
Ciepłownictwo |
Chłodziarki na poprawę efektywności Marcin Malicki | 68 |
Włocławek po remoncie Michał Pietraszewski, Zygmunt Katolik | 72 |
Felieton |
Nowy Rok 2013 i co dalej? Jerzy Łaskawiec | 81 |
Koniec z igraniem! Teofil | 82 |