Partner serwisu
17 lutego 2016

Innowacje i badania w energetyce trudniejsze niż bicie rekordów sportowych

Kategoria: Konrad Świrski komentuje

Sukcesy jakie można osiągnąć na rynku i w badaniach naukowych można porównać do wyników sportowych. W obu przypadkach potrzebne są umiejętności i duże inwestycje… albo wybór niszowej dyscypliny i liczenie na samorodny talent. Od wielu lat te same państwa są potęgami sportowymi- najczęściej są to kraje o wielkich rynkach i takich samych zasobach. Wiadomo… i w sporcie i w nauce nic tak nie pomaga jak czerwony dywan, duże kontrakty i zasobne konta bankowe.

Innowacje i badania w energetyce trudniejsze niż bicie rekordów sportowych

Finansowanie danej dyscypliny-jak NBA czy golfowe PGA- to niebotyczne sumy, bo przecież to nie tylko sport, ale wiele elementów składowych jak: rozgrywki, kibice, reklamy i kontrakty dla zawodowców. Alternatywnie można próbować też organizować model sponsoringu na modłę dawnych państw komunistycznych – skoszarować naukowców (lub sportowców) w izolowanych ośrodkach będących oazą dobrobytu na mapie wszechogarniającej biedy i kombinacją marchewki i kija (np. zesłania) osiągać relatywnie wysokie rezultaty. W najgorszej sytuacji jednak są kraje środka, które maja niezbyt wielkie zasoby finansowe, nierozwinięte rynki, a dla utalentowanych zawodników jedyną pomocą mogą być zbiurokratyzowani działacze – efekt więc jest taki, że od czasu do czasu pojawia się wybitnie utalentowany osobnik albo stawia się na dyscypliny sportowe, których nikt nigdy nie ogląda- może i nie ma za dużo kibiców, ale w klasyfikacji medalowej coś w końcu można ugrać.

W energetyce jak i w całej gospodarce – odmieniamy słowo innowacje przez wszystkie przypadki. Nacisk na pokazanie wyników i na sukces jest ogromny. Za każdym razem czekamy na przełomowe okrycie właśnie z Polski tak jak na kolejny rekord świata polskiego sportowca. Kierując kolejne fundusze pomocowe jak i nadzieję kolejnych planów gospodarczych, trochę zapominamy, że nadzieja i trzymanie kciuków to nie wszystko, i że niekoniecznie sukces jest taki łatwy do osiągnięcia.

Wykorzystanie potencjału Tesli

W badaniach i nauce sam proces badawczy to nie wszystko – musi istnieć cały rynek – firmy komercyjne mające dostęp do światowych rynków i fundusze na komercyjne wprowadzanie danej technologii – wielokrotnie większe niż nawet najbardziej obiecujący grant naukowy. Na tym tle musimy mieć też i rozsądne oczekiwania – w końcu możemy obserwować dobre wyniki Gortata czy Lewandowskiego, ale jak wystawimy całą drużynę klubową w koszykówce czy lidze piłkarskiej to jednak… lanie mamy murowane. Nie ma w tym nic złego – w całej historii nauki, najlepsi wynalazcy zawsze robili to co do nich należało najlepiej pod warunkiem, że mieli właśnie cały rynek do dyspozycji. Tutaj świetnym przykładem jest Nikola Tesla – człowiek, który faktycznie zmienił cały świat XX i obecnego wieku. Tesla (Serb urodzony w Chorwacji w czasach monarchii austro-węgierskiej) pewnie pozostałby tylko bardzo uzdolnionym studentem i młodym naukowcem gdyby nie zdecydował się na emigrację do Francji i potem Stanów Zjednoczonych. I pewnie byłby tylko bardzo uzdolnionym inżynierem gdyby nie zaczął pracować w firmie Edisona, a następnie nie został mu przedstawiony, i gdyby nie wprowadził ulepszeń do rozwiązań Edisona, a na koniec gdyby z Edisonem nie konkurował i nie otrzymał pomocy od innego amerykańskiego milionera – Westinghouse’a. Kluczowe wynalazki Tesli jak na przykład: szerokie zastosowanie prądu przemiennego, silniki prądu zmiennego, prądnica, radio czy bateria słoneczna powstały przy pomocy rynku i firm komercjalizujących produkty – bez tego, jak bez wielkiej ligi sportowej z koszulkami i gadżetami, badania i sport wyżej pewnego poziomu nie podskoczą.

Więcej na konradswirski.blog.tt.com.pl

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ