Szokujące prognozy dla energetyki w 2018 roku...
Jest grudzień, i jak zwykle w grudniu Saxo Bank podaje swoje szokujące prognozy na kolejny rok. Ten duński bank już od kilku lat pokazuje listę zdarzeń ekonomicznych, nie tylko szokujących, nie tylko mogących wywołać popłoch lub trzęsienie ziemi na rynkach finansowych i nie tylko mało prawdopodobnych, ale przede wszystkim pokazujących pewne ukryte i pozornie niewidoczne trendy i zagrożenia. Na 2018 rok Saxo Bank przewiduje między innymi upadek bitcoina, zwrot w kierunku lewicy w wyborach w USA i powolny renesans innego typu Cesarstwa Austro-Wegier. Na szokujące przepowiednie banku patrzy się więc jak na coś, co pewnie się nie wydarzy (i pewnie na szczęście), ale też jak na coś, nad czym warto się pochylić jako głębszym problemem, który kiedyś na pewno znajdzie swoje szokujące lub nie, rozwiązanie.

Jeśli mogą Duńczycy to dlaczego nie Polacy. Jeśli ekonomia i finanse są zajęte… to dlaczego nie energetyka. Tak więc poniżej nawet już nie 10, a 12 specjalnych… „szokujących prognoz dla energetyki” w roku 2018.
1.Prezes URE- Maciej Bando znosi obowiązek zatwierdzania taryf.
Niespodziewana i szokująca decyzja wstrząsa polskim rynkiem energii. Spółki już nie muszą przedstawiać taryf za energię do zatwierdzania i rozpoczyna się nowa era w możliwościach zmiany sprzedawcy. Konkurencja wybucha z niespotykaną siłą i tak też możemy zamówić sobie wraz z rachunkiem za energię nie tylko elektryka czy lekarza, ale także korepetytora do odrabiania lekcji, kucharza czy tez zespół Chippendales`ów. Cześć mniejszych i nowych firm stawia jednak na cenę i nagle w nowych G12 pojawiają się w nocy szokujące ujemne ceny energii. Analogicznie zmienia się rynek gazu i Polska staje się europejskim wzorcem liberalizacji, co słusznie budzi przerażenie u sąsiadów, pośpiesznie wprowadzających legislacyjne bariery dla zmiany sprzedawcy do polskich firm.
2. Łapacze smogu w każdej gminie. Obniżenie PM do normy – coraz bliżej.
To co jeszcze rok temu wydawało się nieprawdopodobne, dziś już staje się normą. Przed zimą 2018 w ogromnej większości polskich gmin i miast pojawiają się charakterystyczne czarne wieże z obrotowymi końcówkami. To innowacyjne „łapacze smogu” – nowy polski wynalazek pozwalający na radykalną eliminację PM 10 i PM 2,5. Na koniec 2018 mapa zanieczyszczeń w Polsce w zimie , nie pokazuje już czerwonych punktów!!! Oczywiście podnoszonym problemem przez niektórych są infradźwieki obrotowych łapaczy, ale badania WIOŚ nie wykazują odchylenia od normy.
3. Nordstream II zatrzymany. Nowe dokumenty ujawniają testament dotyczący Bornholmu. Rozprawa arbitrażowa do kogo będzie należał.
Okazuje się ze rozwiązanie geopolityczne zagrożenia Nordstream II znalazło się nie przy brukselskich stołach negocjacyjnych, ale w zapomnianych archiwach biblioteki jagiellońskiej. Doktor Juszczyk z UJ staje się bohaterem narodowym. Wybitny specjalista Polski piastowskiej odnajduje zaginiony pakt lenny Haralda I Sinozębnego, przekazującego bezwarunkowo Bornholm we władanie polskie dla Mieszka I. Autentyczność dokumentów jest niepodważalna, a konsekwencje prawne wiążące, wobec czego finalna rozprawa arbitrażowa wydaje się formalnością. Nowa nitka Nordstream II nie może już ominąć polskiej strefy ekonomicznej na Bałtyku, a inwestorzy finansowi już to wiedzą lawinowo wycofując swój udział w projekcie, który nie powstanie.
Cały artykuł można znaleźć na konradswirski.blog.tt.com.pl
Komentarze